Witaj nowy.

1.8K 78 3
                                    

Dwa kieliszki wina później atmosfera nie wydaje się już tak napięta. Siedzę w fotelu bez butów z nogami podwiniętymi pod siebie popijając trunek i odpowiadając na pytania Vincenza. Dzięki Bogu przejął pałeczkę w kwestii ciągnięcia niezobowiązującej rozmowy. Opowiadam jak trafiłam do LS Holding i na czym polegała moja praca na stażu a także jak rozwijałam się przez lata aż do momentu w którym jestem dzisiaj.
Mężczyzna opróżnia kolejną porcję whisky i pochyla się nad stolikiem by nalać sobie jeszcze odrobinę.
Z mojej obserwacji wynika że potrafi sporo wypić, albo dobrze ukrywać swoje upojenie bo pomimo ilości którą przy mnie spożył wydaje się trzeźwy.

- Skoro kończyłaś ekonomię i szukałaś stażu pod kątem analizy finansowej dlaczego zdecydowałaś się na posadę asystentki? - Zaczepia kostkę jednej nogi na kolanie drugiej wpatrując się we mnie uważniej.

- Zakochałam się w firmie w momencie kiedy przekroczyłam jej próg. Później poznałam Kate która opiekuje się stażystami i się zaprzyjaźniłyśmy. Zostałam przydzielona do Leandro i przez te kilka miesięcy wspólnej pracy po prostu coś zaskoczyło. - uśmiecham się delikatnie na wspomnienie początku mojej kariery. - Zaproponował mi posadę asystentki z dodatkowymi obowiązkami. Robię wstępne analizy po spotkaniach które przekazuje do działu finansów i to głównie na nich opiera się dalsza praca. Ciągle się uczę i doskonale w tej kwestii. To stanowisko pozwala mi również zwiedzać różne miejsca podczas podróży służbowych, nawiązuje wiele przydatnych znajomości a wynagrodzenie jest o wiele lepsze niż mogła bym liczyć na początku drogi w finansach.
Po prostu wybrałam lepszą opcję.

Na czarnym niebie przed nami wybuchają pierwsze sztuczne ognie choć do północy jest jeszcze ponad pół godziny. Jasne światła ich wybuchów odbijają się na naszych twarzach a mężczyzna siedzący obok z każdą minutą traci swój niebezpieczny wygląd.

- Szlifował diament przez wiele lat - mruczy pod nosem - jak bardzo końcowe analizy przypominają te które przesyłasz do finansów?

Pociera rantem szklanki dolną wargę co przykleja mój wzrok do jego ust. Cholera, rozmowa o pracy nigdy nie wydawała mi się tak pociągająca jak w tej chwili. Energia w powietrzu ożyła podnosząc temperaturę o kilka stopni. Albo to sprawka wina które zaczęło uderzać do mojej głowy.
Kącik ust w które się wpatruje unosi się do góry a przechylająca się szklanka zasłania mi widok kiedy Vincenzo bieżę z niej łyk.
Mrugam szybko wracając do rzeczywistości wzrokiem uciekając na najbliższy punkt którym są zamknięte drzwi od gabinetu za jego plecami udając że wcale nie wpatrywałam się w te usta.
Czeka cierpliwie aż przypomnę sobie pytanie nie wysilając się żeby je powtórzyć co wykorzystuje na dopicie resztki wina.

- Analitycy wykorzystują je niemal zawsze w całości jednak zdarza się że pominę jakiś szczegół i wyniki są inne niż moje. Jak mówiłam dalej się uczę.

Odkładam pusty kieliszek na podłogę przy fotelu ale Vincenzo już chwyta butelkę żeby mi dolać. Pozwalam na to upominając się w myślach żeby przystopować. Tempo w którym spożywamy alkohol sprawi że zetnie mnie z nóg w najmniej spodziewanym momencie.

- Zwolniło się kilka stanowisk w dziale finansowym, może być to dla Ciebie okazja do spełnienia zawodowych planów. Jak wiesz Twoja pensja nie zmieniła by się na niekorzyść.

Mówiąc to Vincenzo wstaje żeby pozbyć się pustej butelki, która ląduje w koszu obok biurka. Próbuje doszukać się w jego słowach podstępu ale wychodzi na to że po prostu informuje mnie o możliwościach które stworzył w firmie zwalniając znaczną część personelu.
Zdaje sobie sprawę, że wielu pracowników będzie próbowało wykorzystać luki kadrowe żeby zdobyć awans lub przejść do bardziej interesujących działów.
Czy chciała bym takiej zmiany? Cóż gdyby to Leandro nadal był prezesem bez zająknięcia odpowiedziała bym stanowczym NIE ale w obecnej sytuacji? To mogło by rozwiązać mój problem z przyciąganiem które czuję do tego mężczyzny i zapewnić mi komfort psychiczny w pracy. Z drugiej jednak strony zrobiła bym okropnie duży krok w tył jeśli chodzi o karierę. No bo z moim doświadczeniem jakie stanowisko mogła bym zająć?

VincenzoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz