Prolog

188 19 5
                                    

Patrzyła jak srebrne argentum wypływa z jej piersi.

Czuła parzący ból, który przenikał jej duszę i umysł. Ozdobny sztylet wbity w jej ciało wciąż znajdował się w bladej dłoni wampira, którego kochała. Dla którego poświęciła wszystko.

Odebrał jej godność, a teraz odbierał jej życie.

Osunęła się na kamienną podłogę, czując, że z jej ciała ulatują ostatnie, słabe oddechy.

Jedynie palący gniew pozwalał jej jeszcze zachować świadomość. Jęknęła wściekle, a następnie złapała za dłoń wampira, która wciąż zaciśnięta była na przedmiocie wysysającym z niej ostatki woli.

Czoło mężczyzny zmarszczyło się.

Zebrała w sobie całą moc, którą przez ostatnie miesiące uczyła się gromadzić i spojrzała w jego oczy.

Charczącym głosem wydyszała słowa klątwy, a jej ciepłe argentum łączące ich dłonie zalśniło.

Z jej piersi wydobył się ostatni urywany oddech.

Umarła, wiedząc, że właśnie odebrała mu coś więcej niż jego żałosne życie.

Śmiertelna Królowa - WERSJA POPRAWIONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz