Czy unikałam Azraela od tygodnia? Dokładnie tak. Spędziłam siedem dni na czytaniu i oglądaniu seriali. Nawet nie zwróciłam uwagi na to, że wybił dzień halloween, na który tak długo czekałam. Kochałam mroczny klimat, wieczorne oglądanie horrorów, czytanie serii Devils Night, przebieranki oraz dzieci chodzących po cukierki.
Zauważyłam wiadomości, które wysłał mi Azrael. Miała się odbyć impreza, szedł na nią wraz z Zanem, a nawet Xandra się skusiła, by zabrać się z nimi. Po tamtym dniu, gdy ojciec zaprosił ich na kolacje, nie przybył nikt. Chciałam zostać sama i przemyśleć to wszystko, a nie bawić się w szczęśliwą rodzinkę. Sama z moimi myślami i pamiętnikiem... Po raz kolejny go otworzyłam... Gdy nie odpowiadałam na wiadomości, zesłał na mnie zwiadowcę. Wczoraj do moich drzwi zapukał Zane.– Co tutaj robisz? – spytałam zaskoczona.
– Mam dobre intencje. – Uniósł obronnie ręce.
Przewróciłam oczami i wpuściłam go do środka. Byłam przygotowana na to, że zaraz po nim wejdzie Azrael, lecz o dziwo go nie było.
– Chcesz coś do picia? – zapytałam chłopaka.
– A masz coś do jedzenia? – Uśmiechnął się szeroko.
Zaśmiałam się lekko.
– Zamówić kebaba? Też w sumie bym se zjadła – zaproponowałam.
Oczy chłopaka rozbłysły, więc nawet nie musiałam oczekiwać na odpowiedź. Pół godziny później siedzieliśmy na kanapie w salonie, zajadając się posiłkiem.
– Do tej rozmowy on jest szczególnie potrzebny – stwierdził.
Zmierzyłam go palącym spojrzeniem. Wiedziałam, co miał na myśli. Xandra też próbowała ze mną o tym porozmawiać, lecz unikałam temu.
– Nawet nie zaczynaj – uprzedziłam.
– Musisz mnie wysłuchać – nalegał.
– Nie chce słyszeć o Azraelu – zaprotestowałam.
Chłopak westchnął, zastanawiając się co zrobić. Po chwili odwrócił się w moją stronę i zabrał mi pilota spod nóg. Wszedł w Netflix i wpisał konkretny tytuł. Shadowhunters...
– Skąd wiesz, że to lubię? To jest oszustwo! Chcesz mnie wytrącić z uwagi! – oburzyłam się.
– Cicho bądź. Lepiej patrz. – Zaciekawiony wpatrywał się w ekran telewizora. Kątem oka też tam spojrzałam.
Wyświetlona była moja jedna z ulubionych scen. Wstęp, gdzie byli ukazani nocni łowcy, a w tle leciała piosenka Monsters – Ruelle. Na ekranie pojawił się Alec, jedna z moich ulubionych postaci. Odruchowo otworzyłam buzie, a resztki sałatki wypadły mi z ust. Aktor był zdecydowanie zbyt przystojny...
– Ja pierdolę – rzucił Zane.
– Co? – spytałam zaskoczona.
– Chciałbym wyglądać jak on – wyznał.
Czyli nie tylko ja tak uważałam.
CZYTASZ
Fragile Shadow [ZOSTANIE WYDANE]
Romansa„𝐇𝐢𝐬𝐭𝐨𝐫𝐢𝐚 𝐤𝐫𝐮𝐜𝐡𝐞𝐠𝐨 𝐜𝐢𝐞𝐧𝐢𝐚" Siedemnastoletnia Meridia Lory nigdy nie była tą piękniejszą od innych dziewczyn. Przez swoje kompleksy chowała się w cieniu, lecz jej rówieśnicy zawsze wyłaniali ją na główny plan, by zrobić z niej p...