44

34 1 0
                                    

Obudziłam się wtulona w Toma. Dzisiaj mieliśmy iść na zakupy, ponieważ Bill jajczył o nich już dwa dni. Pocałowałam Toma w jego soczyste usta i wygrzebałam się z uścisku. Podeszłam do szafy I zaczęłam coś szukać. Poczułam ręce na swojej talii a po tym namiętne i ciepłe pocałunki na mojej szyji. Miałam dreszcze. Ten chłopak sprawia że oddaje się mu.

- Dzień dobry słoneczko- odparł Tom I teraz odwrócił mnie do siebie aby złożyć pocałunek.

- Hejo, czy mój skarb się wyspał?- zapytałam I odrazu dostałam pocałunek. Jak ja kocham jego usta.

- Już cię bierze ?-odparłam do Toma który akurat zajmował się moim tyłkiem.

- Oj skarbie, na sam widok ciebie mnie rozpala- zaśmiałam się bo było to słodkie. W końcu z szafy wyjęłam biały top beż ramiączek a do tego krótkie spodenki. Podreptałam do łazienki I się przebrałam. Włosy spielam w kucyka. Wyjęłam tusz i pomalowalam nim rzęsy. Nałożyłam lekka beżową pomadkę i wyszłam.

- Bill już wstał?- zapytałam się biorąc torebkę.

- Tak, czeka na dole- odparł Tom na co chycil mnie za rękę I zeszliśmy na dół. Po czym wyszliśmy do auta Toma. Otworzyl mi dzwi za co dostał buziaka. I pojechaliśmy.

☆★☆

Będąc w galerii nagle Bill wypalił.

- Słuchajcie- mówił to z stresem.

- No co tam?

- mam fryzjera teraz- odparł na co mina Toma zżadła.

- Znowu będziesz tam 3 godziny ? - spytał go Tom a ja go przytuliłam.

- Niee, szybko zejdzie- po czym poszedł z uśmiechem do środka. Ja z Tomem postanowiliśmy iść do mojego ulubionego sklepu. Zresztą mam dwa. Przechodziłam obok ubrań z Tomem I rzuciła mi się w oczy beżowa sukienka, z dość widocznym dekoltem.

 Przechodziłam obok ubrań z Tomem I rzuciła mi się w oczy beżowa sukienka, z dość widocznym dekoltem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podeszłam do niej I zobaczyłam cenę. Odrazu się przeraziłam. Kosztowała ona aż 900zł. Zrobiło mi się smutno bo miałam przy sobie tylko 300. Odeszłam od niej i poszłam na koszulki.

Pov Tom:

Zauważyłem że Lii wpadła w oko jedna sukienka. Nie powiem Lii w niej byłoby ślicznie. Spojrzałem na cenę. Kosztowała ona 900zł. Ee tam mało. Postanowiłem jej ja kupić. Gdy ona stała przy koszulkach to podeszłem do kasy i zapłaciłem za nią. Po czym wziąłem torbę i podziękowałem. Będę udawać że to koszulka dla mnie.

Minęło 30 minut a my wyszliśmy zze sklepu. Biedna moją była smutna bo jej marzeniem było mieć taką sukienkę. Postanowiłem jej to wręczyć.

- Chodz usiądziemy sobie- odparłem na co ona przytakła i usiadła koło mnie z smutna miną. Bawiła się paznokciami.

- Co fajnego kupiłeś? - słodko zapytała.

- Coś dla ciebie skarbie- odparłem i podałem je torbę. Gdy ją otworzyła popłakał się z szczęścia.

- Dziękuję Tom!!- przytuliła mnie mocno i zaczęła całować wszędzie.

- Nie płacz kotuś- było to slodkie widzieć ją uśmiechnięta.

- Nie musiałeś..ona kosztuje 900 zł..- zrobiło jej się głupio bo to zauważyłem.

-Słońce, ja na ciebie bym nawet mógł miliony wydać, ważne abyś ty była szczęśliwa- przytulila mnie mocno na co ja oddałam ucisk. Postanowiliśmy iść do kolejnego sklepu. Tym razem z bielizną. Wybrała sobie Białą,czarną, oraz czerwoną bieliznę. Gdy chciała zapłacić ja przybliżyłem kartę. Na co się zarumieniła.

- Tom

- No co- odparłem

-mogłam sobie za nią zapłacic- powiedziała z słodką miną.

- Też cię kocham- pocałowała mnie i poszliśmy do przymierzalni. Chciala przymierzyć ta sukienkę.

-Możesz wejść.- Gdy wszedłem do przymierzalni odrazu  moja miną była bezcenna. W tej sukience wyglądał przecudownie.

- I jak wyglądam? - zapytała.

-Seksownie- odparłem widząc moją piękność w tej sukience.

Pov Lia:

- Seksownie - odparł Tom na co się zarumieniłam, jego ręce powędrowały na moją talię I lekko przysunął mnie do siebie. Po czym złożył namiętny pocałunek na ustach. Miałam motylki w brzuchu. Postanowiłam pogłębić pocałunek.

- Kocham cię skarbie- odparłam patrząc w jego cudowne oczy.

- A ja ciebie perełko- przytulił mnie a po tym się przebrałam już przy Tomie. Gdy wyszliśmy zze sklepu odrazu zauważyłam Billa..w dredach? Ale powiem ślicznie mu było. I odważnie.

- Ulala Bill No nieźle- skomentowałam jego fryzurę na co dostałam buziaka w policzek.

-Podoba się? -zapytał i pozwolił dotknąć włosów.

-Zarąbiste są- odparł Tom na co ja przytaknełam.

- I super- pokierowaliśmy się do auta I pojechaliśmy do domu.

Jestem zakochaną..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz