Rozdział 4- Zły dzień

14 1 0
                                    

Lavender wstała rano, a na dolę budynku zastała Estelle, zdziwiona popatrzyła na nią, a ona spojrzała wystraszona.
- Co tu robisz?- Zapytała Lavender, podchodząc do Estelli jeszcze bliżej, tak że dzielił je jakiś metr.
- Moja mama ma pilne spotkanie w pracy, powiedziała, że mam tu przyjść.- Odparła Estella, Lavender przytaknęła, i usiadła na krześle obok niej. Kurcze ona w dziesięć sekund, powiedziała więcej słów, niż przez dwa dni. Lavender uśmiechnęła się, miała wrażenie, że Estella to jedyna osoba przy której mogła się szczerze uśmiechnąć. Mama Lavender podała dziewczynką sałatki owocowe, obie jadły bardzo, bardzo, bardzo długo.
- Chcesz iść do mojego pokoju?- Zapytała Lavender, Estella przytaknęła, dziewczyny wślizgnęły się do pokoju Lavender.
- Ładnie tu masz.- Estella uśmiechnęła się, Lavender również to zauważyła, więc zachihotała.
- Dziękuję, co chcesz porobić?- Estella popatrzyła na nią pytająco.
- Lubisz czytać?- Zapytała w końcu zniecierpliwiona Lavender.
- Tak lubię.- Odparła Estella, Lavender Wskazała palcem na półkę wypełnioną po brzegi książkami. Estella żuciła się na nie jak na poduszki, wydała z siebie cichy jęk, gdy uderzyła nogą o parapet. Estella i Lavender spędziły kilka godzin na wybieraniu książek, puźniej kilka godzin na czytaniu, w tym czasie dużo rozmawiały, śmiały się z własnych żartów. Po kilku godzinach weszła do pokoju mama Lavender, I oznajmiła, że przyszła po Estelle jej mama.
Lavender gdy tylko Estella wyszła z domu, poszła pod prysznic, niestety dziewczyna poślizgnęła się wychodząc z przysznica, uderzyła głową o umywalkę. W jej uszach piszczało, z nosa ciekła krew, a miejsce gdzie Lavender uderzyła się, bolało tak jak by rłamała rękę, tylko zamiast ręki czoło, na szczęście w porę wparowała do łazienki Mila, ponieważ niepokoiło ją to, że Lavender nie odpowiada. Lavender została szybko przewieziona do szpitala, gdzie leżała w łóżku trzy dni.

A rainy day, and Bloody night Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz