Lavender wstała wcześnie rano, i poszła zjeść śniadanie, jej mama poinformowała ją, że przyjdzie dzisiaj do nich sąsiadka, ponieważ chcę żeby jej córka się z kimś zaprzyjaźniła. Lavender nie chciała się znikim zaprzyjaźniać, żeby znowu jej przy kimś nie puściły nerwy, i nie zrobiła czegoś głupiego, po coś wkońcu wybłagała swoich nowych rodziców, żeby mogła się uczyć w domu, Lavender zdawała sobie sprawę, że coraz szybciej puszczają jej nerwy, a jej złość to inny wymiar. Lavender ubrała się tak jak na codzień, bo szczerze mówiąc nie chciała, żeby ludzie pomyśleli, że jest "idealną" kandydatką na przyjaciółkę. Jakąś godzinę puźniej Lavender usłyszała dzwonek do drzwi, jej mama podbiegła by otworzyć drzwi, w nich stała Kobieta około czterdziestki, ubrana w elegancką sukienkę, z ułożonymi włosami, i mocnym makijażem. A za nią stała dziewczyna, kilka lat młodsza od Lavender, miała jasno brązowe włosy, była ubrana w dresy, i miała rozpuszczone włosy, miała lekko smutny wyraz twarzy, w przeciwieństwie do Lavender, która zabijała samym wzrokiem. Dziewczyna uśmiechnęła się lekko poczym spuściła głowę, i weszła za mamą do mieszkania. Wszyscy usiedli przy stole, łącznie z Lavender, wszyscy oprócz Lavender, i nowo poznanej dziewczyny prowadzili głośną rozmowę, nagle dziewczyna spojrzała na Lavender, i otworzyły jej się usta jakby chciała coś powiedzieć, ale w ułamku sekundy się zamknęły. Ona naprawdę jest trochę podobna do mnie, tak samo się ubiera, zachowuję się tak samo... co? Nie, nie zachowuję się tak samo! Gdyby się tak zachowywała byłaby psychopatką. Pomyślała Lavender.
- Jestem Lavender, a ty?- Zapytała, nie mogąc wytrzymać ciszy, dziewczyna spojrzała na nią.
-Jestem Estella.- Dziewczyna uśmiechnęła się, o dziwo Lavender odwzajemniła uśmiech, dziewczyny nie rozmawiały wogule, czasami na siebie spoglądały, ale głównie trzymały wzrok pod stołem.
Lavender przesiedziała cały wieczór czytając bardzo starą książkę, a przynajmniej tak myślała, ponieważ książka była cała zażółknięta, i porwana w niektórych miejscach, nawet się nie zorientowała kiedy przed nią zasnęła. Miała sen o tym jak zaprzyjaźniła się z Estellą, a ona śmiała się z tego, że nie ma rodziców, a Lavender próbowała ją utopić w basenie. Lavender zerwała się z łóżka, dziękując, że to tylko sen, nie wiedziała która jest godzina, słyszała tylko uderzanie deszczu o dach, więc poszła spać dalej.
CZYTASZ
A rainy day, and Bloody night
Teen Fiction16 letnia Lavender, po śmierci rodziców zostaję adoptowana, jej nowi rodzice nie zdają sobie sprawy z tego co Lavender potrafi zrobić by było coś po jej stronie.