5.09.2021 [niedziela]
22:30BARTEK
siedziałem tego wieczoru na kanapie, przeglądając kanały na telewizorze. Czekałem wtedy bowiem na rodziców, chciałem się z nimi pożegnać zanim wyjadę z Chęcin, by zacząć nowe życie. Nie powiem że było to dla mnie coś przyjemnego - bo nie było. Byłem już spakowany, planowałem przemieszkać przez ten czas w niewielkiej kawalerce którą wynająłem, a po ukończeniu szkoły wrócić spowrotem. Było pusto, ciemno, a grający telewizor był jedynym źródłem światła. Nagle usłyszałem otwieranie drzwi, a światło w przedpokoju się zapaliło. To byli moi rodzice. Ulżyło mi że byli szczęśliwi, czemu? bo rano chodzili w takich nastrojach że aż się odechciewało wszystkiego - a teraz promienieli szczęściem.— Widać randka była udana, hm? - powiedziałem to podśmiewając się. Nie miałem złych intencji, chciałem dla nich jak najlepiej - ale chciałem też doznać i poczuć to szczęście jakie oni czuli. Nie powiem że mi się nie układało, miałem super dziewczynę która mnie wspierała we wszystkim co robiłem i kochałem ją za to kim była i za to ile dla mnie zrobiła. Posiedziałem chwilę jeszcze z rodzicami rozmawiając o wszystkim. Krótko po tym zaczął się temat, którego bardzo nie chciałem poruszać.
M: Ale obiecaj nam bartek, że będziesz z nami w stałym kontakcie. Okej?
T: Oj Renata, nie przesadzaj tak już. Bartek jest dużym chłopem wie co ma robić.
M: No wiem, ale wiesz no...nowa ścieżka, nowi znajomi, nowe otoczenie....wszystko nowe! A co jak sobie jednak nie pora-
B: Będzie okej mamo. Właśnie dlatego wyjeżdżam. Chcę się nauczyć czegoś nowego, i być samodzielnym. W razie co będę się kontaktował z wami, i tak będę codziennie dzwonił by ci mówić jak było - więc o to też się martwić nie musisz. - przerwałem mamie. chciałem zaspokoić jej nie potrzebne zmartwienia. Miałem 21 lat. Teoretycznie powinienem już dawno wyprowadzić się od nich i zacząć własne życie. jednak przez dłuższy czas nie umiałem znaleźć studiów które by mi się spodobały - a jak już takie były to dość daleko.
Dobijała już godzina 23. Podróż trochę by trwała licząc że po drodze bym się pewnie gdzieś jeszcze zatrzymał na jakieś jedzenie. Więc po krótce pożegnałem się z rodzicami, wziąłem walizki i poszedłem do samochodu. Spakowałem wszystko co było mi potrzebne i siadłem za kierownicę. Przesłałem rodzicom buziaka, bo stali koło mojego samochodu i odjechałem. Dojechałem do kawalerki, porozmawiałem z właścicielem odnośnie czynszu i rozpakowałem walizki. Wziąłem szybki prysznic, umyłem zęby, zrobiłem szybką pielęgnację nocną i poszedłem spać. była już 1 w nocy a ja na 10 miałem rozpoczęcie roku studenckiego.
Tej nocy ledwie spałem.// Cześć!!
Tym oto akcentem zaczynamy nową przygodę! Jest ona wyjątkowa, nie jest ona jak reszta książek, nie opiera się na rozkręcaniu shipu, tylko na realnej relacji Faustynki z Bartusiem. Nie będę wam więcej spoilerowac więc jak chcecie się więcej dowiedzieć to zachęcam czytać dalej, a ja wam więcej nie będę zdradzać 🤫🤫
CZYTASZ
nieznajomy comfort - fartek 🩷💚
Novela Juvenil21 letni Bartek mieszkający w Chęcinach rozpoczyna nowy etap w swoim życiu. Ma nową szkołę, znajomych, dom. Jednak czy to będzie dla niego okej?