ROZDZIAŁ XV

2 1 0
                                    


Caleb

Usiadłem obok niej, czując, jak emocje we mnie kipią. Spojrzałem jej w oczy, starając się znaleźć odpowiednie słowa.

– Przepraszam, że nie odpisywałem – zacząłem, niepewny, jak to przyjmie. – Po tej całej akcji z Gregorym i chłopakami byłem w nie najlepszej formie. Nie chciałem cię w to wciągać, ale też nie chciałem, żebyś się martwiła.

Avanna skinęła głową, a jej wyraz twarzy mówił, że zrozumiała. Po chwili ciszy spojrzała na mnie z powagą.

– Lucas... – zaczęła, a w jej głosie brzmiała nutka zmartwienia. – To mój dawny przyjaciel. Znamy się od lat. Ostatnio znów się ze sobą kontaktujemy, ale... to skomplikowane.

Przez chwilę zastanawiała się, jak to wyjaśnić, a ja, choć byłem ciekaw, wstrzymałem oddech. Chciałem, by mówiła dalej.

– Po tym, jak się rozstaliśmy, dużo przeszłam. Lucas był zawsze blisko, ale nie jestem pewna, czy to, co między nami było, miało sens – powiedziała, spoglądając w dół. – Czasami wydaje mi się, że on nadal ma do mnie uczucia.

Poczułem ukłucie zazdrości, ale starałem się nie okazywać tego na zewnątrz.

– I co ci napisał? – zapytałem, chcąc wyjaśnić, co się dzieje.

Avanna spojrzała na telefon, a potem znów na mnie.

– Pytał, jak się czuję, i czy moglibyśmy się spotkać. Chciałby porozmawiać o przeszłości – powiedziała, a w jej głosie dało się usłyszeć niepokój.

Nie mogłem pozwolić, by to się stało. Moje serce biło szybciej, a myśli krążyły wokół tego, co by mogło się wydarzyć, gdyby się z nim spotkała.

– Avanna, nie wiem, czy to dobry pomysł – odpowiedziałem, starając się być delikatny. – To może być niebezpieczne. Znam ten świat i wiem, że mogą się wydarzyć rzeczy, których byś nie chciała.

Patrzyła na mnie, jakby próbowała ocenić, co tak naprawdę myślę. W jej oczach dostrzegłem niepewność, a to sprawiło, że poczułem jeszcze większy obowiązek, by ją chronić.

Avanna

Patrzyłam na Caleba, czując, jak jego dłoń delikatnie spoczywa na mojej. Jego ciepło było kojące, a jednocześnie przypominało mi o wszystkim, co się wydarzyło. Nie chciałam wracać do przeszłości, nie chciałam rozmawiać o Lucasie i o tym, co się działo zanim tu przyjechałam.

– Caleb... – zaczęłam, próbując znaleźć odpowiednie słowa. – To jest skomplikowane. Lucas to część mojego życia, której nie chcę analizować. Było tam wiele bólu, a teraz... teraz czuję, że zaczynam wszystko od nowa.

On milczał, tylko jego wzrok był na mnie skupiony, jakby chciał mnie zrozumieć w każdej chwili. To sprawiało, że czułam się bardziej komfortowo, ale z drugiej strony, ta intensywność jego spojrzenia wywoływała we mnie niepokój.

– Wiesz, że nie chciałam, żebyś się martwił? – dodałam, starając się uśmiechnąć, ale moje serce biło szybko, jakby chciało uciec z klatki piersiowej. – Lucas to tylko przeszłość. Chciałam, żeby to zostało tam, gdzie jego miejsce.

Caleb skinął głową, ale nie wyglądał na przekonanego. Czułam, że może obawiać się o mnie, o to, że wrócę do starych problemów. Nie chciałam go zawodzić, zwłaszcza teraz, gdy miałam go przy sobie.

– Jeśli chcesz, mogę z nim porozmawiać – powiedział nagle, jego głos był stanowczy, a ja byłam zaskoczona.

– Nie – wyrwało mi się, a w moim głosie zabrzmiała niepewność. – Nie rób tego, proszę. To tylko wywoła więcej chaosu. Nie potrzebuję tego.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 05 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fighting HeartsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz