Kasia:
Przeraziłam się. Przemek trzymał pistolet przy głowie Juli. Nie wiedziałam co robić. Przypomniało mi się że mam nożyczki w kieszeni. Paulina stała blisko mnie więc wyciągnęłam przedmiot z tylnej kieszeni spodni i przyłożyłam dziewczynie do gardła. Paula krzyknęła a Przemek powiedział:
P.- Nawet nie waż się jej nic zrobić!
K- Oj, Przemuś nie ma nic za darmo. Jak wypuścisz Julię to wtedy ja wypuszczę Paulinę.
Przemek chwilę się zastanawiał nad moją propozycją aż zapytał:
P.- Skąd mogę mieć pewność że mnie nie oszukasz?
K- Nie możesz. Możesz tylko mieć nadzieję.
Po chwili Przemek odepchnął od siebie Julię, przez co dziewczyna upadła na podłogę i uderzyła się w głowę. Wypuściłam Paulinę i podbiegłam do Juli. Odwróciłam ją na plecy i zobaczyłam że ma rozbitą głowę. Odwiązałam bandamkę z mojej ręki, złożyłam ją i zawiązałam na głowie Julki żeby rana przestała krwawić. Wstałam i zdecydowanym głosem powiedziałam do Przemka:
K- Przemek. Julia nic nie zrobiła, to przeze mnie straciliście pracę w ministerstwie. To ja odkryłam wasz sekret a Julia tak jak Piotrek i Aria się tylko dołączyli do tego by was zdemaskować. Więc Julię wypuście a mnie zostawcie.
P.- Dobrze. Wyprowadźcie stąd Julię.__________________________________
Julia:
Jedyne co pamiętam to jak Przemek wypchnął mnie, upadłam na podłogę i uderzyłam się w głowę, potem była tylko ciemność. Słyszałam rozmowę Kasi z Przemkiem ale ich głosy były przytłumione i oddalone. Ale zrozumiałam że Kasia chcę żeby mnie stąd wyprowadzili. Chciałam zaprotestować ale nie mogłam. Głowa piekła mnie niesamowicie i nie mogłam nawet otworzyć oczu. Po chwili walki w końcu je otworzyłam ale nic poza tym nie mogłam zrobić. Byłam bezradna. Denerwowało mnie to bardzo ale nie mogłam nawet ruszyć ręką. Po chwili Przemek wysłał swoich pomagierów by mnie stąd wynieśli. Gdy do mnie podeszli podnieśli mnie z podłogi. Byłam zbyt słaba żeby stać o własnych siłach ale ich to nie obchodziło. Próbowałam spiąć mięśnie żeby stanąć ale to było na nic. Ten jeden ochroniarz się zdenerwował i uderzył mnie pięścią w brzuch. Zgięłam się w pół z bólu ale oni mnie rzucili na podłogę i zaczęli kopać. Nie mogłam złapać oddechu w dodatku kopnął mnie w żebro tak że mi je złamał. Błagałam w myślach żeby ten koszmar się skończył, aż nagle Przemek powiedział im że mają mnie już zostawić bo jeszcze że mną nie skończył. Byłam w miarę świadoma wszystkiego ale teraz tym bardziej nie mogłam stanąć na nogi. Gdy mnie podnieśli przeszył mnie okropny ból ale próbowałam tego zbytnio nie pokazać by nie dać im satysfakcji. Kątem oka widziałam Kasię która patrzyła na mnie z żalem w oczach i jakby mówiła mi bezgłośnie "tak mi przykro" gdy otworzyli drzwi wyrzucili mnie na korytarz, gdzie upadłam na to złamane żebro. Bardzo mnie zabolało więc zwinęłam się na podłodze. Usłyszałam że ktoś woła moje imię. To była Hania.
________________________________
I jak emocje po tym dziale? Przepraszam że był trochę brutalny ale mnie poniosła wyobraźnia xd zapraszam do przeczytania dalszych losów bohaterów 😄
CZYTASZ
Waksy:Tragedia szkolna
БоевикHistoria opowiada o uczniach ze szkoły im. Siary Siarzewskiego którym przydarzyła się dość niespotykana przygoda... Jesteście ciekawi jak potoczyły się ich losy? Zapraszam do przeczytania tej opowieści😄