Rozdział 14

0 0 0
                                    

Nowa zasada

Lena stanęła w centrum placu, czując, jak napięcie w powietrzu rośnie. Spojrzała na ludzi, którzy stali wokół niej. Ich twarze były zakryte maskami, a ich postawy nieruchome. Wydawali się nieistotni, jakby byli tylko tłem dla czegoś większego. Coś dziwnego tliło się w jej umyśle. Czy to możliwe, że ci ludzie byli… nierealni? Może byli tylko projekcją, stworzoną przez grę, podobnie jak wcześniejsze postacie, które spotkała na swojej drodze.

Cisza wokół niej była przytłaczająca. Nagle na jednym z posągów, który znajdował się w centrum placu, pojawiła się jasna sylwetka. Lena poczuła, jak jej serce bije szybciej. To nie był zwykły człowiek – to była postać, której nigdy wcześniej nie widziała, ale czuła, że jest to ktoś niezwykle potężny.

Postać zaczęła mówić, a jej głos wypełnił całą przestrzeń:

– „Witaj, Lena. Doceniam twoją odwagę. To, co zrobiłaś, zmieniło bieg tej gry. Ale teraz musisz podjąć decyzję, która wykracza poza wszystko, co do tej pory zrobiłaś. Zrozum, że nic już nie będzie takie samo.”

Lena wstrzymała oddech. Decyzja. Kolejna decyzja. Czuła, jakby ta gra nigdy się nie kończyła, a jej wybory były wciąż tylko kamieniami rzucanymi na bezkresny ocean. Każdy ruch pociągał za sobą konsekwencje, które rozchodziły się w jej umyśle jak fale.

– „Czym jest ta gra?” – zapytała, nie patrząc na postać. Czuła, że jej głos zabrzmiał inaczej niż wcześniej. Był pełen wątpliwości, ale też determinacji.

Postać milczała przez chwilę, a Lena poczuła, jak coś zmienia się w powietrzu. Głos, który usłyszała, zabrzmiał ponownie, jakby odpowiedź była wyważona i przemyślana:

– „To nie jest tylko gra, Lena. To jest twoja rzeczywistość. Wszystko, co robisz, jest częścią większego planu. Każdy twój wybór łączy się z kimś, kimś, kto już był w tej grze wcześniej. Ktoś, kto czeka na ciebie w tej rzeczywistości. Tylko teraz możesz wybrać, czy zaakceptujesz swoją rolę w tym wszystkim.”

Te słowa były jak strzał w jej głowę. Wszystko, co do tej pory robiła, mogło prowadzić ją do momentu, w którym wszystko się rozwinie. Po raz pierwszy poczuła, że nie chodzi już tylko o nią. Była częścią czegoś większego, czegoś, co ją przerastało.

Na placu pojawił się drugi symbol. Tym razem był to skomplikowany rysunek – spirala, która zdawała się zapadać w siebie, tworząc niewidoczny punkt w samym środku. Lena wiedziała, że to nie był zwykły obraz. To był klucz do rozwiązania tej zagadki.

Postać wciąż stała nieruchomo.

– „Wybierz: zapisz swoją przyszłość, akceptując przeznaczenie, albo kontynuuj wędrówkę w nieznane. Każda ścieżka ma swój koniec.”

Lena nie mogła dłużej czekać. To było jej życie, jej wybór. Czuła, że musiała podjąć decyzję, choć nie miała pojęcia, co tak naprawdę oznaczały obie opcje.

Zegar na jej nadgarstku wskazał 23:03:30. Z każdą sekundą świat wokół niej wydawał się coraz bardziej nierealny. To, co miała zrobić, miało zmienić wszystko.

Spojrzała na symbol, potem na maski wokół niej. Wzięła głęboki oddech i odpowiedziała:

– „Wybieram nieznane.”

W chwili, gdy wypowiedziała te słowa, plac zadrżał, a wszystko wokół niej zaczęło się rozpływać. Czuła, jakby stąpała po granicy dwóch światów, jakby była gotowa przekroczyć coś, czego nie dało się opisać. Ale w tej chwili poczuła spokój. Była gotowa na to, co miało nadejść.

Krwawy ZegarekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz