Pov Julia:
Jest 2:34 i dalej nie śpię, a mam na 10:00 trening. Nie umiem zasnąć, ciągle myślę o tym pocałunku, o Wojtku... wspaniałe to było, czułam się jak w 7 niebie, ale nie powinniśmy...to tylko partner taneczny. Boję się, że przez tą sytuację nasza relacja się pogorszy, a straszne tego nie chce... zależy mi na nim
Oczywiście zależy mi na jako parterze do tańca. Nie wiem jak do tego doszło, po prostu wspaniałe czułam się z nim w tym parku, no biegłam i się prawie przewróciłam, on na szczęście mnie złapał. Ale no pragnęłam by go pocałować, po prostu pragnęłam. Jego oczka tak błyszczały, usta kusiły, jego ręce jak mnie trzymały, jak czułam jego ciepły oddech. No po prostu jakoś samo wyszło, że się pocałowaliśmy...świetnie całuje, nosz z tyloma się całowałam ale on najlepiej, tak delikatnie i namiętnie, tak czuło...no po prostu czułam się jak nogi mi się uginają, byłam normalnie w 7 niebie. Ale nie może się to już stać, nie nie może. To jest moje postanowienie, nie może. To był tylko raz. Ale cudowny raz...znaczy no dobra Jula skończ myśleć o tym*Pov Wojtek:
Serio? Gdy powinienem spać już dawno to ja myślę ciągle?
Nie mogę przestać myśleć o Julce i o tym pocałunku...było wspaniale ale do tego dojść nie powinno, no nie powinno. To jest tylko partnerka taneczna ale boje że to zepsuje naszą relację i będzie inaczej. Znaczy nie żałuję tego, bo było cudownie. Jej dotyk, jej usta i w ogóle. Nie Wojciech skończ, bo zaraz się zakochasz. Nie, idź spać i nie myśl*
Po 3 w nocy zasnęli*Jest 8:04* Julka się obudziła i poszła zjeść śniadanie*
Ubrała się w czarną sukienkę sportową, trochę krótka ale nie aż tak.
Spięła włosy w kok. Pomalowała rzęsy mocno, usta błyszczykiem pomalowała i to tyle. I spakowała się na trening*Wojtek zjadał coś na szybko. Ułożył włosy, ubrał czarne spodnie i jakby czarną koszulę czarną, taką zwykłą najzwyklejszą którą trochę mu widać klatę*
Poperfumował się lekko, jak zawsze*
Była 9;41 i idealnie wyruszyli w tym samym czasie lecz Wojtek był szybszy i o 9:50 był już na parkingu pod studiem, a Jula dopiero była w połowie drogi jakoś tak*
Wszedł do studia i gada z Vanessą*
Każdy zauważył, że Vanessa się do niego klei lecz sam on tego nie zauważył i traktuję ją jak koleżankę*
Jula o równej 10:00 była na parkingu, zamknęła drzwi od auta i z lekkim uśmieszkiem na twarzy wchodzi do środka studia*
Zobaczyła, że obok garderob stoi Vanessa i Wojtek*
Pov Julia:
Boże co ona od niego chce, lepi się do niego jak mucha lepu. Jeszcze jak na niego patrzy, wgapiona jak w obrazek. Albo jak go bierze mi czasem z treningów żeby jej pomógł w czym albo po prostu gdzieś iść, ona mi to robi na złość i tyle.
Podeszła do nich*
J: hejka- uśmiechnęła sie, ale do Vanessy trochę sztucznie*
V: cześć
Wojtek się już nic nie odezwał*
J: a ty mi co tu kradniesz tancerza hmm haha?
V: haha, tylko gadamy sobie. Wpadliśmy na siebie bo on wchodził do studia a ja wychodziłam bo Michała nie ma jeszcze więc chciałam pochodzić gdzieś, ale już postanowiłam z Wojtkiem pogadam sobie
J: a wpadliście na siebie, rozumiem
Lekko była zazdrosna, nawet nie wiedziała czemu*
Na te słowa Wojtek zaczął dziwnie się patrzeć myśląc o co Julii chodzi*
J: dobra to wy plotkujcie se tu, ja nie przeszkadzam.- powiedziała złośliwie Pójdę do góry do sali, i tak Sonia będzie na 12:00 więc Wojtek nie spiesz się
V: nie no i tak niedługo będziemy gadać bo pewnie Michał z moją mamą zaraz przyjdą (bo oni tańczą z mamą Vanessy w tym odc)
J: ale i tak nie spiesz się Wojtek, no chyba że chcesz znowu to samo co wczoraj to ja będę czekać w sali
Specjalnie to powiedziała myśląc, że szybko się oderwie od Vanessy
Wojtek lekko się ocknął i od razu wiedział o co chodzi*
J: to papa
Wchodziła po schodach i uśmiechnęła się trochę cwaniacko*
V: o co chodzi że to co wczoraj?
W: co? Nie nic, chodzi że trening samemu wiesz. Bo teraz to ćwiczymy taniec z jej siostrą, a jako że ona dziś o 12 będzie a wczoraj wyszła wcześniej z sali to samemu ćwiczyliśmy taniec to teraz też pewnie chce samemu to przećwiczyć
Wymyślił coś na szybko*
V: a dobra, rozumiem heheJulia w sali przed dużym lustrem co jest na całą ścianę przygląda się. Poprawia sukienkę by była trochę do góry, dekolt z sukienki daje trochę na dół, psiknęła się perfumami które czuć na odległość, włosy rozpuściła i je zrobiła tak by byłe puszyste i nałożyła lekko błyszczyk*
Po 5 minutach*
W: Vanessa przepraszam, ale lecę już do góry do sali. Pogadamy później czy coś. Pa
V: aaa...no okej spoko nic się nie stało. Pa
Poszedł schodami do góry, otworzył ich salę i zobaczył opierająca się Julie o ścianę patrzącą w telefon*
J: no w końcu, myślałam że nie skorzystasz z mojej propozycji
Odłożyła natychmiast telefon*
W: a wiesz, wahałem się troszkę hah
Podszedł do niej*
Ona się dalej opierała o ścianę a on był na przeciwko niej*
J: no wiesz, gadać tak z Vanessą ciągle, mam być serio zazdrosna że mi odbierze tancerza?
Udawała, że się smuci*
W: ona tam na swojego tancerza Michałka więc się nie masz co obawiać kochana
J: ooo kochana, tak się już bawimy no dobrze mi pasuje kochany hehe. Ale wiesz tak czekam i czekam, specjalnie się tak wystroiłam dla ciebie. Masz propozycje, albo moje usta są twoje dopóki Sonia nie przyjdzie albo wolisz by były samotne bo twoje usta nie chcą całować moich i wolisz byśmy zrobili trening lecz wiesz ta pierwsza propozycja jest o wiele bardziej kusząca nie, że coś hehe
Wzięła jego koszulę w ręce i przyciągnęła do siebie bliżej go*
W: a jeśli nie wybiorę pierwszego? Hmm
J: inaczej, musisz wybrać opcję pierwszą gdyż to propozycja nie do odrzucenia hahha
W: a no to jeśli propozycja nie do odrzucenia to dobrze dobrze, nie odrzuce jej- zaśmiał się
J: no ja myślę haha
Są bardzo blisko siebie, od nich dzielą ich milimetry*
Wojtek chciał ją pocałować, ale przerwała*
J: e e e ale przed tym, trzeba zamknąć drzwi. Żeby było perfekcyjnie to musimy mieć ciszę i spokój hihi
Zamknęła szybko drzwi na klucz*
Odwróciła się do niego i go pocałowała na co on od razu odwzajemnił*
Uśmiechnęła się lekko pod nosem*
Stali na środki sali lecz Wojtek złapał ją za uda i oparł o ścianę, a Julii się to podobało więc oplotła na nogi wokół niego żeby nie spać*
Namiętnie się całują*
Wojtek później zaczął całować delikatnie jej szyję*
J: mmmm....- lekko jęknęła z ekscytacji co się teraz dzieje i wplotła ręce w jego włosy*
Wygięła się specjalnie by dalej ją całował po szyi*
Pov Julia:
O Jezus, jak on świetnie całuje... normalnie czuje jak wszystko we mnie pulsuje z radości*
Bawiła się jego włosami uśmiechając się jednoczenie*
Odsłonił jej lekko ramiączko od sukienki i całuje jej ramie*
Odpinała mu guzik za guzikiem koszule i zaczęła mu jeździć rękoma po klacie, a potem po plecach wbijając pazury w nie*
Trwa to już spokojnie z pół godziny*______________________________________
Już mam dość pisania na dziś haha, czaicie kurde, że ja to pisałam godzine. Godzinę bo ciągle myślałam co ja tam mam napisać hahah. Ale mam nadzieję iż wam się podoba ten rozdział i możecie napisać co o tym sądzicie z chęcią poczytam. Może jak nie będę umiała zasnąć to napiszę jakiś krótki rozdział
CZYTASZ
Julia Żugaj x Wojciech Kucina❤️💃
Roman d'amourCześć, ogólnie jestem autorką poprzedniej książki o tym samym tytule i parę dni nie pisałam tam ale wylogowalo mnie i ciągle próbowałam się zalogować lecz nie umiem. Mega chce pisać dalsze części gdyż zauważyłam że spodobało się więc chciałabym bard...