[po korekcie]
Gdy dojechaliśmy pod kamienicę, zaprowadziłam bliźniaki do naszego mieszkania.- Wow, ale tu fajnie. - powiedział Tony.
- Nawet lepiej niż u nas. - dodała Lisa.
- Bardzo się cieszę. Co chcielibyście zjeść? - zapytałam.
- lasagne! - wykrzyknęły.
- Dobrze, a wiecie, że Gabriel bardzo dobrze gotuje. Jak chce to może nam pomóc. - powiedziałam troszkę głośniej. - Gab! Pomożesz nam zrobić lasagne?
- Już idę. - powiedział.
Po ugotowaniu i zjedzeniu tego pysznego dania źle się poczułam. Przeprosiłam i odeszłam od stołu.
- Dzieciaki, zaraz przyjdziemy. - powiedział czarnowłosy.
- okej
Gab poszedł za mną na górę do łazienki.
- Wszystko w porządku ?
- Tak, tylko za dużo zjadłam. Zaraz przyjdę. - odpowiedziałam.
Chwilę później już byłam na dole. Zauważyłam, że dzieciaki bawiły się z Wendy, moim border colliem. Wendy miała biało- czarne futerko. Dzieci bardzo chętnie się z nią bawiły.
- Słońca, chodźcie, odwiedzimy Innego pieska. - powiedziałam. - Weźmiemy ze sobą Wendy.
Wczoraj dowiedziałam się, że Lizzy i Charlie mają pieska, golden retrievera. Ma na imię — Goldy. Też fajnie.
Idąc w stronę mieszkania dzieci zapytałam Gabriela.
- Czemu nic nie mówisz?
- Nie chce ci przeszkadzać, dawno się z nimi nie widziałaś.
- Gab... Ja bym chciała, żebyś ty też miał z nimi kontakt. Dobrze?
- Cudownie — odpowiedział.
Moje rodzeństwo już zdążyło zapukać w drzwi. Nie wiedziałam, jak zgadli które to.
***
O godzinie 14 przyszliśmy do Charliego, a teraz była 16. Już mieliśmy się zbierać, ale przeszkodził mi dzwoniący telefon. Nieznany numer.- Gabriel, ja idę do mieszkania. Ktoś do mnie dzwoni.
Pożegnałam się z wszystkimi i poszłam do naszego mieszkania.
- Dzień dobry. Emily Kylie Carter z tej strony.
- Dzień dobry, mamy przykrą wiadomość. Czy pani rodzice to Antonio i Alice Carter?
- Tak.
- Wracając ze szpitala po porodzie z tego co kojarzę pani brata mieli wypadek. Pani rodzice zmarli.
- A co z dzieckiem? W jakim szpitalu jest ?
- Z dzieckiem nic nie jest. W centrum Leeds.
- Dobrze dziękuję.
Czy mój brat nie miał przypadkiem urodzić się za około 7 miesięcy?
Zadzwoniłam do Adriena i powiadomiłam go o tym wypadku. Następnie pobiegłam do mieszkania Charliego, pytając się, czy zaopiekuje się bliźniakami do jutra. Sama zgarnęłam nic niewiedzącego chłopaka. I pojechaliśmy do szpitala.- Kylie. Jesteś mocno zestresowana. Co się dzieje? Czemu jedziemy do szpitala? - zapytał.
- Okazało się, że mój brat ten, co miał się urodzić jest w szpitalu, ponieważ rodzice mieli wypadek i umarli na miejscu.
- Kurwa. Co będzie z noworodkiem.
- nie wiem. Bardziej zastanawiam się, co będzie z bliźniakami.
***
- Hej Adrien. Wiesz już, co zrobimy z bliźniakami?
- Tak. Ja wezmę bliźniaki do siebie. Tylko czy ty byś chciała naszego brata do siebie ?
- Gabriel? - zapytałam.
- Kylie, jak chcesz, to możemy. Ja nie mam nic przeciwko. - odpowiedział.
- Na pewno?
- Na pewno.
- A ma imię ? - zapytał mój starszy brat.
- Nie wiem, chyba nie. - odpowiedziałam.
***
Na szczęście wszystkie badania wyszły pozytywne. I mogliśmy zabrać Axela do domu. Tak, nazwaliśmy mojego brata Axel. Będzie on z nami mieszkał trzy lata, a następnie zajmie się nim Adrien. Tak samo jak bliźniakami. Lubi dzieci i pracuje mało za wielkie pieniądze, więc akurat dobrze się składa.***
- Słońca, poznajcie Axela, waszego młodszego brata. Tak przy okazji, od poniedziałku będziecie mieszkać z Adrienem.
- Czemu nie z rodzicami?
Zamyśliłam się. Jak im to powiedzieć.
- Po prostu wasi rodzice wylecieli na bardzo długie wakacje. - powiedział Gabriel.
Tak do piekła — pomyślałam w głowie
❄️❄️❄️
Kolejny rozdział, kolejne historie.
Myslicie że naszej bohaterce jest smutno z powodu utraty rodziców? Ja się cieszę że ma ona Gabriela który w każdej sytuacji jej pomoże.
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️

CZYTASZ
When did we fall in love?
Romance,,Życie jest jak puzzle. Zamiast cieszyć się elementami które ułożyliśmy, zwracamy uwagę na te których nie ma." ,, Każde głębsze uczucie prowadzi do cierpienia. Miłość bez cierpienia nie jest miłością" ,, Wolę jedno życie z Tobą niż samotnosć przez...