CZYTASZ DAJESZ 'VOTE' :) Ily ❤
Zapukałem do drzwi blondyna. Po nie całej minucie otworzyła mi jego mama.
-Dzień dobry jest Luke?
-Tak jest u siebie w pokoju. Drugie drzwi po lewej.
Wszedłem do pomieszczenia. Nic tu się nie zmieniło te same czerwone ściany ten sam puchowaty dywan na schodach. Zapukałem w drewnianą powłokę z napisem Keep Out. Usłyszałem ciche ,,proszę". Wszedłem do pokoju Luka i zobaczyłem jak leży na łóżku.
-Jest Chloe?-zapytałem. No przecież nie miałem zamiaru rozmawiać z blondynem przy niej.
-Nie. Wyjechała na parę dni do rodziców.
Siadłem na łóżku chłopaka. Moja dłoń wylądowała na jego udzie.
-Muszę ci coś powiedzieć.
-Co takiego Gordon?-zapytał uśmiechając się do mnie.
-Okłamałem cię.
Wstał raptownie do pozycji siedzącej.
-To ja Michael idiota,który upozorował swoją śmierć aby powstać jako Gordon kuzyn Michaela. Idiota,który chciał się zemścić na tobie ale tak naprawdę ten idiota chcę cię przeprosić.
Luke patrzył na mnie jak na idiotę i wybuchną śmiechem.
-Hahah o boże to najlepszy żart ever.-powiedział śmiejąc się.
-To nie jest śmieszne Hemmo to jest prawda baranie.
-Michael nie żyje od 5 lat jeżeli chciałeś zrobić coś dla mnie to nie musiałeś mi o nim przypominać znowu.
-Luke do kurwej nędzy to ja Michael. Moji rodzice wiedzą Briana wie, Ashton i Calum wiedzą i oni mi uwierzyli a ty nie potrafisz.
Blondyn zamknął się i przestał śmiać.
-Jaki jest ulubiony kolor Mikiego? Gdzie mam blizne po wybatku? Co dostał odemnie na 12 urodziny?
Chciał mnie sprawidź no może w końcu mi uwierzy.
-Mój ulubiony kolor to zielony. Masz bliznę pod sercem zawsze tam cię całowałem. Dostałem od ciebie pudełko prezerwatyw a ja powiedziałem,że jesteś skończonym idiotą.
Spojrzał się na mnie a na jego policzkach pojawiły się łzy.
-To ja przez 5 lat się kurwa obwiniałem,że nie żyjesz Michael a ty byłeś sobie w Los Angeles zapoznałeś jakąś szmatę a mnie kurwa olałeś ciekłym moczem!
Czy on powiedział na Bri szmata?!
-To ty mnie zdradziłeś Luke to ty więcej czasu spędzałeś z Chloe. Tylko,że ona parę dni przed moją śmiercią chciała pieprzyć się ze mną ale tylko mnie pocałowała. A potem ty z nią parę dni później uprawiałeś seks do cholery Luke!
-To ty kurwa upozorowałeś śmierć Michael! Prawie popełniłem samobójstwo bo chciałem być z tobą tam na górze a ty w tym czasie leżałeś na plaży w L.A w cieniu palm!
-To ty jesteś przez 5 lat ze zwykłą szmatą Luke! Chciałem ci powiedzieć prawdę i gówno mnie obchodzi czy mi wybaczysz czy nie...wylądowałem przez ciebie prawie w psychiatryku Lukey to Briana mnie wyciągnęła z tego gówna.
-Ona tak samo jak Chloe jest zwykłą szmatą!
Nie wytrzymałem uderzyłem go prosto w twarz.
-Jak już mówiłem gówno mnie obchodzi czy mi wybaczysz Luke. Może i czuję coś jeszcze do ciebie ale widzę,że mnie zniechęcasz. Wiem,że nadal mnie kochasz nie będe ci mówić żebyś się odemnie odwalił. Zrobisz jak uważasz ale nadal będe z Brianą.
Blondyn uśmiechną się sztucznie i spojrzał mi w oczy.
-Czujesz coś do mnie a jesteś z Brianą.. Nic się nie zmieniłeś Clifford.
-Kochasz mnie a jesteś z Chloe...Nic się nie zmieniłeś Hemmimgs.
Wstałem i ruszyłem do drzwi frontowych mieszkania chłopaka. Trzasnąłem nimi.
Teraz to możesz mnie cmoknąć w dupe Hemmo!
~~~~~~~~~~~~~~
Ily ❤
