Czytasz dajesz vote :) Szczęśliwego 2k16 roku! :)
Michael pov.
-Jak to Chloe wróciła?!-krzyknąłem na Bena,kiedy mi opowiadał jak ją spodkał w sklepie. Co za suka, aby po tym wszystkim wrócić.
-No tak to Michael, co ja ci poradzę,że kretynka wróciła do Sydney.
-Luke nie może się dowiedzieć, t-to by go zniszczyło....
-O czym się nie mogę dowiedzieć?-usłyszałem głos blondynka,który przerwał mi.
-No właśnie, jak Michael ci powie to nie będzie niespodzianki.-podziękowałem w duchu Benowi za uratowanie tyłka.
-Ooo..tylko Mickey nie zabieraj mnie już do wesołego miasteczka.-fuknął zirytowany Luke.
-Nie,tym razem będzie to coś niesamowitego. - tylko jeszcze nie wiedziałem co to będzie.
Wiem tylko,że Luke nie może się dowiedzieć,że ta suka Chloe wróciła...
-To kiedy się do wiem co to za niespodzianka?-zapytał siadając koło Bena na kanapie.
-Ale jesteś niecierpliwy, daj mi się aby przebrać i możemy wychodzić.
Planu nie miałem, oczywiście miałem coś wymyśleć na poczekaniu,postanowiłem,że to będzie idealny dzień dla Luka i może coś zdziałamy, no wiecie o co chodzi. Ale Luka nie będę zmuszać.
Wszedłem do pokoju, nie chciałem się stroić nie lubiłem tego, to tak jakbym był dziewczyną, one strasznie długo się ubierają i jeszcze makijaż.
-Możesz iść bez niczego.-usłyszałem głos Luka i ciepłe dłonie na moim nagich biodrach.
-Huh..Luke.-jęknąłem gdy jego dłoń ścisnęła moje krocze.
-Tak?-droczył się ze mną,zawsze to robi.
Luke pov.
Był taki gorący i seksowny bez koszulki, pociągał mnie od stóp do głów. Chciałem z jednej strony zrobić to z nim, ale nie byłem gotowy, z dziewczynami to co innego, nie mają nic do gadania albo same się pchają do łóżka.
-Rozpraszasz mnie Lu..-sapnął, jego oddech stał się ciężki i momentami urywany.
-A co cię tak rozprasza?-zapytałem, lubiłem z nim pogrywać, wiedziałem do jakiego stanu mogę go doprowadzić, kochałem to.
-Twoja ręka na moim kroczu... i-i cały ty.
-Czyżby?-kontynuowałem swoje pogrywki.
-Kurwa Luke nie denerwuj mnie.-warknął strzepując moją dłoń.Szybko założył na siebie koszulkę.
-Idziesz blondyneczko?
-Tak tato.-pokazałem mu język, denerwował mnie ale tak bardziej w pozytywny sposób.
~~
xx