me: Louis...
me: Lou hallo jestreś?
me: Lou...potrzebuję Cię
Lou: jestem jestem co się stało?
me: przepraszam, że piszę z tym do Ciebie, ale nie mam do kogo się zwrócić
Lou: nie przepraszaj, tylko mów co się dzieje
me: chcę skończyć...
Lou: z czym?
me: ze sobą
Lou: co?! Hope! nie!
me: przepraszam, ale tak będzie lepiej
Lou: nie, nie będzie...mów co się dzieje
me: nie uwierzysz mi....
Lou: no mów
me: a więc...
Lou:...?
me: na co dzień, w szkole nie jestem, aż tak wygadana jakby się mogło wydawać...
Lou: co masz na myśli?
me: jestem bardzo nieśmiała taka typowa szara myszka...wszędzie sama. Zawiodłam się wiele razy na przyjaźni dlatego też postanowiłam zamknąć się w sobie i tak już zostało
Lou: to nie do uwierzenia...zawsze mi ciśniesz jak możesz być nieśmiała i zamknięta w sobie?
me: miałam kiedyś przyjaciółki, ale bardzo się na nich zawiodłam były bardzo fałszywe. Przeprowadziłam się z Bristolu do Doncaster i od tej chwili jestem raczej typem samotnika ale nie o to do końca chodzi
Lou: mieszkasz w Doncaster? ja też... okey mów o co chodzi
me: do mojej szkoły chodzi pewien chłopak, a ściślej mówiąc jest ze mną w klasie i on robi wszystko żeby mnie poniżyć. Sądzi, że z moim wyglądem powinnam być popularna kiedyś do mnie zarywał, ale dałam mu kosza i od tej chwili zaczęło się piekło. Wykorzystuje to, że jestem sama, bo sama muszę mu odszczeknąć, tyle że jako osoba zamknięta w sobie i mega nieśmiała nie potrafię
Lou: kochanie, nie przejmuj się nim pomyśl o tym, że niedługo kończysz szkołę i nigdy więcej go nie zobaczysz i nie jesteś sama, masz mnie
me: nie mam Cię...
Lou: do której szkoły chodzisz?
me: Don Valley School
Lou: ja do Hungerhill School, kurde trochę daleko ;/
me: po co ci ta informacja?
Lou: gdyby było bliżej, to ten chłopak jak on ma?
me: Stan
Lou: no właśnie on zrozumiałby, że nie jesteś sama
me: dziękuję ci Lou, to kochane co dla mnie robisz
Lou: czyli mogę nazwać się Twoim przyjacielem?
me: tak, myślę, że to dobry pomysł...(: