me: Hej, Lou
me: hallllo!
me: żyjesz tam, prawda?
me: no weeeź
me: masz żyć, bo nie kupiłam kwiatów na pogrzeb, rozumiesz
Lou: jestem i żyję.
me: uuuu kropka nienawiści
Lou: nie.
ma: no nie... wcale -.-
me: a może porwali cię kosmici ;o
Lou: .
me: aha no spoko
Lou: mhm.
me: obrażalski!
Pouter: ja się nie obrażam.
me: no nie wcale panie POUTER!
Pouter: Chyba ty.
me: dobra mów, co ci
Pouter: niech Jonathan ci powie
me: no i wszystko jasne
me: Louis zrozum, że jesteśmy przyjaciółmi, tak? i ja mam prawo spotykać się z kim chcę,m tak samo jak ty. Więc jako mój przyjaciel powinieneś mnie wspierać w moim związku, a nie obrażać się za to, że jestem z Jonathanem. Kocham go i nic tego nie zmieni. mam nadzieję, że to zrozumiesz, bo cholernie dużo zmieniłeś w moim życiu i nie chcę cię tracić. jesteś na prawdę świetnym przyjacielem i kocham cię jak brata :*
Pouter: a może ja chcę być kimś więcej, niż tylko przyjacielem?
me: Louis...
Pouter: Przepraszam cię Hope, ale chcę zostać sam. Ty też jesteś dla mnie ważna ale jako ktoś więcej, przepraszam jeszcze raz, ale na razie musimy to zakończyć, żegnaj Hope.
me: TOMLINSON!
me: potrzebuję cię rozumiesz?!
me: Louis...
me: przepraszam za to, że jestem szczęśliwa i kocham Jonathana... :(
___________________________________________________________________________________
Witam!
Przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału, ale nie miałam do tego głowy taka można powiedzieć mała depresja, za to odzyskałam starą/ nową przyjaciółkę i mam nadzieję, że od teraz będę się wywiązywać z codziennymi rozdziałami :*
co do rozdziału nasza parka troszkę się posprzeczała ^^ mamy dramę i Lou aka księżniczkę ;P Jak wam się podoba taki rozwój sytuacji? słusznie się obraził?
Pytałam was o shipp imion i dostałam propozycję Lope i Jope, które mi się podobają, i chyba zostaną :D
Gwiazdkujcie i komentujcie
#TEAMLOPE
VS
#TEAMJOPE
namelesstysza