W milczeniu wpatrywałem się w zaszklone oczy dziewczyny czekając na jakąkolwiek reakcję. Ona wtuliła się we mnie szepcząc ciche 'przepraszam' po czym opuściła kawiarnię. Stałem jak słup soli przez kilkanaście sekund. Gdy się zorientowałem co się stało natychmiast wybiegłem z pomieszczenia na ulicę, ale jej już tam nie było. Wyjąłem w pośpiechu telefon i wybrałem jej numer. Odzywała się tylko poczta. 'Kurwa!' powiedziałem sam do siebie. Wróciłem do Starbrucks zabrałem swoje rzeczy i postanowiłem wrócić do domu.
---------------------------------------------------------------
Przepraszam, że dziś tak krótko ale to taki mój przerywnik między nauką. Nie zabijcie mnie za to co się dzieje. Taki był zamiar, żeby akcja trzymała czytelnika w lekkim napięciu
Dziękuję wam za miłe słowa w komentarzu oraz za gwiazdki, jeśli się podobało i chcecie jak najszybciej kolejny rozdział możecie mnie zmotywować pozostawiając po sobie ślad
namelesstysza xx