09.| Callie

2K 191 40
                                    

Nasze usta formowały się w jedną całość,jakby były w synchronizacji. Tak naprawdę, to miało być odwrócenie uwagi,abym mogła uciec,ale skończyło się na prowadzeniu mnie do łóżka. Wziął mnie na ręce w stylu "panny młodej" nie odrywając naszych ust od siebie,położył mnie na łóżku i zawisł nade mną. Nigdy nie myślałam,że będę się CIESZYĆ z całującego mnie faceta,który powiedział,że zamierza mnie zamordować. To znaczy,helloł on jest szalony! Zaledwie godzinę temu mnie torturował, a teraz co on robi.Majątek z klasą,tyle powiem... Pociągnęłam go za włosy,kiedy składał pocałunki w dół mojej szyi. Ugryzł mnie lekko, kiedy odkrył mój słaby punkt,przy czym wydałam z siebie cichy jęk. Wiedziałam,że będzie tam mały ślad, polizał moją szyję docierając do góry i połączył nasze usta. Z całej siły odwróciłam nas tak,że między naszymi ciałami była mała przerwa. Całowałam go wzdłuż szyi i po gołej klatce piersiowej,a z jego ust wydobył się jęk. Siedzieliśmy naprzeciwko siebie, on natomiast szybko zdjął moje spodnie dresowe na dół moich nóg,pozostawiając nas tylko w bieliznach. Teraz siedziałam mu na kolanach twarzami do siebie. Jego ręce przeniósł na moje plecy, aby zdjąć mój sportowy biustonosz,który miałam na sobie. Usunął go z mojego ciała,Luke patrzył łakomie na moje nagie piersi,oblizując wargi i przygryzając kolczyka w kąciku jego ust. Złapałam jego kark i połączyłam zachłannie nasze usta,przy czym naszego nagie klatki piersiowe zostały do siebie mocno przyciśnięte. Położył mnie na łóżku, moje plecy miały kontakt z miękkim materacem,jak Luke wylądował na mnie. Jego ręce przeniosły się na moje majtki,ciągnąc je w dół,a ja przeniosłam ręce na jego bokserki, ciągnęłam je w dół umożliwiając jego długości wydostać się. Sięgnął do szafki nocnej,wyją małe srebrne opakowanie.Prezerwatywę umieścił na swojej długości,rozłożył moje nogi,pochylił się i szybko we mnie wszedł,wygięłam się w łuk, bo sprawiło mi to ból; to nie był mój pierwszy raz,tylko dawno już nie uprawiałam seksu. Pozwolił przyzwyczaić się mi do uczucia,po czym skinęłam głową na znak gotowości i zaczął poruszać się w szybkim tempie. Moje ręce chwyciły się za jego bicepsy,czując co raz mocniej każde jego następne pchnięcie,wbijałam mu w skórę paznokcie. Jego głowa była schowana w zgięciu mojej szyi, jego jęki były głośniejsze, a ja wymawiałam jego imię. Moje ręce przeniosły się z bicepsów na jego plecy przejeżdżają po nich paznokciami w dół. Kiedy dotarł w moje wrażliwe miejsce,wygięłam się w łuk spowodowany ogromną przyjemnością i wydostał się ze mnie krzyk ekstazy,pochodzący ode mnie. Zaczął poruszać się w prawo,za każdym razem kiedy to robił wiłam się pod nim.Jego głowa przeniosła się na zgięcie mojej szyi,na obojczyk,gdzie zaczął gryźć schodząc na dół. Wkrótce i on to poczuł, krzycząc głośno moje imię,odrzucając głowę do tyłu,chwycił mocno moje biodra i zwolnił. Wyszedł ze mnie,przewrócił się obok mnie,słychać było nasze szybkie oddechy,próbowaliśmy je doprowadzić do normalnego stanu. Wyciągnął koc,który był pod nami,przykrył nasze nagie ciała,jego ręka trafiła na mój brzuch owijając mnie w talii,a jego oczy szybko się zamykały. Moje oczy również, zamknęły się z przypływającym snem.

 Mrugałam moimi oczami i jęknęłam cicho,bo oślepiało mnie światło słoneczne. Czekaj!Światło słoneczne? Moje oczy ponownie się otworzyły i rozejrzałam się po nieznajomym mi pomieszczeniu. Podniosłam koc,aby zobaczyć,że byłam naga,po tym wszystko do mnie wróciło. Ostatniej nocy uprawiałam seks z Lukiem,który wkrótce będzie moim zabójcą. Nie mogę w to uwierzyć,że to zrobiłam. Spojrzałam w drugą stronę, Luke śpi. Wkrótce wpadł mi pomysł do głowy.Powoli wykradłam się z łóżka, zakładając spowrotem moją bieliznę . Wciągnęłam spodnie dresowe na moje nogi,chwytając koszulkę Luka,aby się zakryć. Powoli wyszłam z sypialni do salonu. Znalazłam jakąś parę butów,niestety moje straciłam kiedy ten idiota mnie tu niósł. Woow, pamiętam,że jestem tu 3-4 dni. Czuje jakbym tu była całe życie. Teraz mogę być wolna.Mogę uciec; nie jestem przykuta do ściany a Luke nie może mnie teraz zatrzymać. Ubrałam buty,powoli otworzyłam drzwi;zaskrzypiały kilka razy. W każdej chwili Luke może się obudzić i mogłabym być już martwa w mgnieniu oka albo znowu by mnie torturował. Spojrzałam na dół na ślady po taserze. Drzwi się otworzyły, popatrzyłam w obie strony,zdecydowałam się w lewo. Pobiegłam szybko,moje nogi poniosły by mnie jak najdalej byle od tej kabiny być z daleka. Może i uprawialiśmy seks ale ja tam nie zostanę. On nawet mi powiedział,ze mnie zabije,tak czy inaczej.

-Callie!!- usłyszałam echo jego głosu po lesie.

-Gdzie jesteś?Kiedy cie znajdę jesteś już martwa, dosłownie!- ponownie głośno warknął. Mój oddech był nie kontrolowany. Oparłam się plecami o drzewo,następnie oparłam ręce na kolanach i próbowałam się uspokoić.

-Znalazłem cię.

------------------------------------------------------------------------------

no helołł kociaczki xD

przepraszam za ten rozdział(jestem przygotowana na krytykę z waszej strony), mogą być nie dociągnięcia,bo mały stopień trudności był(głównie chodzi o tą scenkę xD) ;D

chcesz dedykacje =pisz!

proszę/mile widziane? GWIAZDKI I KOMENTARZE.. ;D

naprawdę jeszcze raz dziękuję za takie miłe komentarze.. to jest MOTYWACJA.. :))

MOŻECIE PODAĆ DZIEŃ -KIEDY CHCECIE KOLEJNY? :P

mam nadzieję,że wkręciło was to ff.. ;D

mam nadzieję,że z czasem będzie was jeszcze więcej i będę mieć w dalszym ciągu dla kogo tłumaczyć jakieś ff.. 

jeśli macie kogoś kto czytałby jeszcze to ff to zaproście ich.. :D

DZIĘKUJĘ za ponad 1,9K wyświetleń. :****

cóż..więcej się nie rozpisuje.. bo jak zacznę swój monolog.. to krysteee panieeee.... xD

no to...

pozdrawiam...Byee..:*

Blue Eyed Bandit (fanfiction Luke Hemmings- tłumaczenie PL)Where stories live. Discover now