Rozdział 34

607 46 2
                                    

Wzięłam butelkę wody z lodówki i poszłam do salonu. Usiadłam na kanapie i okryłam się kocem. Włączyłam kolejny odcinek Teen Wolf i włożyłam słuchawki do uszu. Poczułam po chwili jak ktoś mnie obejmuje. Oczywiście że Louis. Odsunęłam się od chłopaka i wróciłam do oglądania serialu. Po chwili słuchawka została wyrwana z mojego ucha.
-Co?
Warknęłam, a Louis spojrzał na mnie dziwnie. Niech się pieprzy.
-O co Ci chodzi?
-Będę typową kobietą i powiem,że o nic.
-Ty nie jesteś typową kobietą.
-Jeszcze masz coś do powiedzenia?
Louis wstał gwałtownie z kanapy i poszedł do mojego pokoju. Jeszcze kurwa tupnij nóżką.
-Kłótnie małżeńskie?
Usłyszałam śmiech Liama,a on usiadł obok mnie.
-Odwal się.
-Susan.
Warknął,a ja wywróciłam oczami. Niech jeszcze on mnie dobija.
-Susan,co jest?
-Nic! Możecie dać mi wszyscy spokój?!
Krzyknęłam i podniosłam się z kanapy. Wyszłam z domu trzaskając drzwiami i usiadłam na schodach.

I have messageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz