6- ...ale polubiłam Lokiego

1K 78 2
                                    

Ciąg dalszy piątego rozdziału...


Obudziłam się bardzo szybko wstając. Obudził mnie tylko cichy stukot, ale nie taki zwykły. Podeszłam do Lokiego, który też się obudził i ruchem ręki pokazałam mu by był cicho. Zmieniłam się w tygrysa i zaczęłam się skradać w stronę stukotu. Loki siedział nieruchomo i z zamkniętymi oczami. Jego oddech był płytki, a ciało nie drgało, by się wybudzić. Wyglądało to tak jakby wszedł w trans i spotkał kogoś po drugiej stronie wszechświata. Stukot stawał się coraz głośniejszy. Gdy zobaczyłam co wydaje ten odgłos odwróciłam się i pognałam w stronę Lokiego. Gdy już go widziałam zmieniłam się w człowieka.

- Co się stało?- spytał z lekkim uśmieszkiem

- Idą po ciebie, ale jeszcze jesteś mi potrzebny.- powiedziałam

Nim zdążył coś powiedzieć zmieniłam go w zieloną jaszczurkę, chwyciłam i pobiegłam. Kilka kroków od bariery zmieniłam się w tygrysa, nie przestając biec. Zatrzymałam się, gdy nadchodził wieczór, a słońce zachodziło. Zmieniłam się z powrotem w siebie i jaszczurkę też odmieniłam.

- Następnym razem uprzedzaj.- powiedział ocierając się z kurzu

Ręce miałam za sobą. Bez słowa podeszłam do niego i założyłam mu kajdanki na jedną rękę, a potem ja sobie na drugą. Zmieniłam go w tygrysa, też białego, a potem siebie. Różnił się ode mnie czarnymi paskami, ja miałam niebieskoczarne. Ruszyłam i poczułam, że coś mnie blokuje, to Liki, nie chciał iść. Pociągnęłam znów, ale on nie ruszał. Odwróciłam głowę i zaatakowałam, a on zrobił piruet i upadł na plecy. Podniósł się. Pociągnęłam byśmy szli dalej, tym razem się nie opierał.

Podczas wędrówki wygłupialiśmy się jako tygrysy. Próbował mnie zaatakować, ale byłam szybsza i zrobiłam unik, przez co wylądował na twarzy. Mimo to cały czas się śmiał, a ja z nim.

Ja - Biały TygrysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz