Leżałem tak jak wcześniej na materacu z głową na poduszce przykryty kocem. Gdy popatrzyłem się w górę, ujrzałem drewniany sufit. Był bardzo blisko mnie. Odwróciłem głowę w lewo i już wszystko zrozumiałem. Leżałem na łóżku piętrowym, ja na dole a ktoś na górze. Stałem z łóżka. Pokój był tej samej wielkości co wcześniej, ale było w nim więcej osób. Konkretnie 16. Prędko odnalazłem swoich znajomych. Drzwi do łazienki się otworzyły. Stanął w nich wysoki chłopak o hebanowej skórze i głowie ogolonej na łyso, owinięty był w ręcznik na biodrach, a drugim wycierał głowę.
-Weź lepiej prysznic, bo śmierdzisz. A po za tym mamy tylko dwie łazienki. - powiedział do mnie. - Dodam że ta druga to jest damska, więc teoretycznie mamy tylko jedną.
Bez słowa poszedłem do pomieszczenia, wcześniej zauważyłem że na ręczniku chłopak ma wypisane numery 073A. Łazienka była znacznie większa niż poprzednia. Pod umywalką, była szafka. Gdy ją otworzyłem to zobaczyłem, białe ręczniki i buteleczki z żelami pod prysznic. Znalazłem ręcznik ze swoim numerem, oraz buteleczkę. Po przeczytaniu etykiety okazało się, że jest to szampon i żel w jednym. Rozebrałem się i wszedłem do dużego prysznica. Był jeszcze mokry po 073A. Odkręciłem czerwony kurek i krzyknąłem. Woda była strasznie gorąca. Odkręciłem niebieski kurek, poleciała zimna. Zacząłem się bawić kurkami, aż w końcu ustawiłem idealną temperaturę. Otworzyłem butelkę i powąchałem zawartość. Pachniało miętą, orzeźwiająco, pomyślałem. Tego było mi trzeba po tych dniach spędzonych w zatęchłych pokojach. Po umyciu się, stałem pod prysznicem. Woda opadała mi na kark, wykonując idealny masaż. Zamknąłem oczy i zrelaksowałem się.
-Peter wyłaź! - Usłyszałem głos jakiegoś chłopaka.
-Peter! - Powtórzył Noah, siedzisz już tam od godziny.
Godziny? Zdziwiłem się, pewnie musiałem zasnąć pod prysznicem.
-Już wyłażę! - krzyknąłem. Wyszedłem z pod prysznica i dokładnie wytarłem się ręcznikiem. Nie wiedziałem, czy zakładać koszulkę i spodnie. Były brudne, a ja czysty. Postanowiłem że owinę się ręcznikiem w pasie. A rzeczy wrzucę do kosza na pranie. Gdy go otworzyłem, okazało się że to wsyp. Wrzuciłem rzeczy, a kobiecy głos oznajmił, że moje rzeczy zostaną mi oddane za godzinę.
W samym ręczniku wszedłem do pokoju. Nie umknęło to uwadze dziewczyn, które zarumieniły się na mój widok. Usiadłem na swoim i siedziałem. Przypatrując się nowym osobom. Niektórzy jeszcze spali inni ustawili się w kolejce do łazienki. Na moje łóżko usiadła 032B.
-Cześć Peter, od dziś możesz mi mówić Ellie - uśmiechnęła się do mnie.
-A więc to ty jesteś Ellie! - wykrzyknąłem. Wytłumaczyłem jej skąd to słyszałem.
Gdy wszyscy się umyli, siedzieliśmy w ręcznikach i gadaliśmy. O swoich snach i takie tam. W pewnej chwili usłyszeliśmy piski z obu łazienek. Okazało się, że przysłali nam czyste ubrania. Nie wiedzieliśmy, które spodnie są czyje dopóki nie odkryliśmy że w podszewce nogawki są miniaturowe liczby. Odnalazłem swoje i je założyłem. Powinna być jeszcze bielizna, ale cóż.
Po paru godzinach, zaczęliśmy słyszeć trzaski oznajmiające że zaraz będzie komunikat.
-Witajcie - odezwał się żeński głos. - To już ostatnia faza. Za chwilę, będę wywoływać osoby. Osoba, którą wywołam stanie na zielonym kółku.
Rozejrzeliśmy po pokoju. Znaleźliśmy je w rogu pokoju.
-Osoba, wtedy zniknie. Nie bójcie się nic wam się nie stanie. Czekajcie na komunikat ze zgłoszeniem. A tym czasem smacznego.
Z podłogi wysunął się mały stolik, wypełniony jedzeniem. Zaczęliśmy wybierać swoje ulubione potrawy. Ja zrobiłem sobie naleśnika z nutellą i bananami.
-Obiekt 053A, proszę wejść do kółka.
Brązowowłosy chłopak nie wiedząc co go czeka, wszedł do kółka. Został zamknięty w wielkim szklanym cylindrze i wyjechał w górę. Cylinder zniknął razem z nim. Czekaliśmy, później wybrano Bonnie, Noah i parę innych osób. W sumie 6.
Zastanawialiśmy się czy te osoby idą na śmierć, czy też nie.
-Obiekt 032B, proszę wejść do kółka.
Ellie popatrzyła się na mnie ze strachem w oczach. Może nie chciała tam iść. Bez słowa zaprowadziłem ją do cylindra. Wiedziałem, że tego potrzebuje. Cylinder spadł, a ona podleciała do góry. Ponownie usiadłem na łóżku. W pokoju została nas już tylko dziewiątka, 4 dziewczyny i 5 chłopaków. Wiedziałem, że teraz wylosują chłopaka, tylko którego? Na odpowiedź nie musiałem długo czekać
-Obiekt 071A, Proszę wejść do kółka.
CZYTASZ
Obiekt 071A
Science FictionWyobraź sobie, że budzisz się w białym pokoju i nie masz żadnych wspomnień. Nie wiesz jak się nazywasz a ni jak wyglądasz