Ucieczka w nieznane...

306 18 0
                                    

*Chaz*

Już od dłuższego czasu niewidziałem Justina. Szczerze mówiąc zaczynałem sie martwić. Wiem jak bardzo kocha Selene. A my jesteśmy w kropce bo niemożemy jej znaleźć. Wpadłem z chłopakami na pomysł że zabierzemy Jusa na strzelnice..tam będzie mógł odreagować. Postanowiłem że najpierw pójde sprawdzić stan mojej broni. Weszłem do swojego apartamentu i chwyciłem walizke po czym ją otwarłem. KURWA. Zniknęły trzy pistolety. Jak najszybciej udałem sie do chłopaków aby spytać o to.
- Chłopaki ruszaliście moją broń?!
- Nie a co sie stało?!!
- Cholera jasna Justin!!!!

Jak najszybciej pobiegłem do pokoju Justina w którym tak jak sie spodziewałem niebyło go. Powoli zaczynałem sprawdzać każdy kąt pokoju aby znaleźć coś co powiedziałoby mi gdzie on jest. I bingo. Znalazłem karteczke.

Poniatowskiego 8 Stary magazyn.

Bez chwili namysłu wszcząłem alarm u chłopaków. Wiedziałem że pod tym adresem musi być Jus. Spakowaliśmy sprzęt i ruszyliśmy do akcji.

*Justin*

Widok nieprzytomnego Delgado mnie uszczęśliwił. Chwyciłem za sznur i go związałem na wypadek gdyby postanowił sie obudzić. Następnie postanowiłem uwolnić Selene. Była nieprzytomna ale musiałem ją z tąd zabrać. To oczywiste. Przyciągnąłem jej ciało tak aby niewisiało nad dołem. Wziałem scyzoryk( z kieszeni Delgado) i rozciąłem sznury. Ułożyłem delikatnie Sel i lekko klepiąc ją po buzi próbowałem ocucić.
- Sel! Kochanie. Obudź sie.
Nagle jej ciało drgnęło a oczy zaczynały otwierać.
- Justin?
- Już dobrze. Musimy uciekać. Rayan niedługo wróci.
Pomogłem jej wstać. Podeszłem do Delgado i zabrałem mu całą broń. Łapiąc Sel za ręke biegłem w strone wyjścia gdy nagle usłyszałem dźwięk samochodu i głos Rayana. Ukryliśmy sie z Sel w starej szafie. Powiedziałem aby była cicho. Po chwili pojawił sie Rayan.
- Delgado!! Jesteśmy!!!!!
W odpowiedzi dostał cisze.
- Kurwa Delgado nierób sobie jaj!!!!! Na góre natychmiast powiedział do tego drugiego. Gdy byli na górze wykorzystaliśmy z Sel moment i wybiegliśmy z magazynu. Trzymając Selene za ręke biegnąc w nieznanym kierunku. Za nami usłyszeliśmy głosy.
- Uciekli. Goń ich.
Biegli za nami to było pewne......

You are my everything <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz