Pierwsze spotkanie

756 30 1
                                    

*Selena*

Tak niebiański uśmiech to dobre określenie. Będąc tak blisko niego mogłam spokojnie zajrzeć w jego śliczne czekoladowe oczy które wyrażały taki spokój. Chwila co ja bredze. Skupiłam się chwile na jego ustach...były takie zmysłowe. Niedziwie sie że dziewczyny mdlały na jego widok. Ale idźmy dalej. Miał bardzo dobrze zbudowaną sylwetke i silne ramiona co widać było mimo kurtki. Na samym końcu jego włosy..były idealnie ułożone..podniesione do góry na żelu. Mogłabym na niego patrzeć godzinami. Ideał mojego mężczyzny. Nic dziwnego że dopiero po chwili zorientowałam sie że coś do mnie mówi....

*Justin*

Kiedy byłem otoczony przez moje fanki proszące o autogtaf lub zdjęcie. Spytałem się ich czy znają Selene Gomez. Pewna dziewczyna o blond włosach powiedziała że za moment ją przyprowadzi. Ja w tym czasie zająłem się moimi fankami które, wręcz skakały z radości na mój widok. Chwile potem zauważyłem Taylor ( dowiedziałem sie że tak ma na imie ta dziewczyna) prowadzącą dziewczyne. Tak to była Selena. Podeszła do mnie ku mojemu zaskoczeniu nie zachowywała się jak moje inne fanki. Stała przedemną i uważnie mi się przyglądała. Musze przyznać że pod względem wyglądu był to jak najbardziej mój typ dziewczyny. Miała piękne, długie, brązowe włosy oraz oczy w tym samym kolorze. Niewielki nos. Oraz pełne, zabójczo zmysłowe usta o malinowym kolorze. Była bardzo zgrabna oraz miała piękne długie nogi co podkreślały jej dżinsy. Po dłuższej chwili postanowiłem się odezwać:

-Selena?
Na początku nawet niezauważyła że do niej mówie, ponieważ cały czas mnie czujnie obserwowała. Powtórzyłem a ona nareszcie wdała się ze mną w rozmowe.
-Selena?
-Tak to ja.( była zdziwiona)
-Jestem Justin. Miło Cie poznać.
- Co tutaj robisz Justin? (spytała niepewnie)
-Mam chyba coś co należy do ciebie. Wsiadaj, pokaże ci.
-Ok( powiedziala niepewnie wsiadając do samochodu)
-Mam tutaj pamiętnik. To twój?( spytałem chociarz znałem odpowiedź)
-Tak. Gdzie go znalazłeś?
-Leżał przy moim samochodzie. Musiałaś go zgubić kiedy mu się przyglądałaś.
-Tak ( zarumieniła się)- Jak moge Ci podziękować za zwrot? ( dodała nieśmiało)
-Nie musisz to rzaden problem. Chociarz możesz mi dać swój numer telefonu. Może wyskoczymy kiedyś na kawe albo na lody? ( spytałem niepewnie)
-Jasne już ci daje.( wyciągnęla kartke i drżącą ręką napisala swój numer)
-Będziemy w kontakcie. Dozobaczenia Seleno.
-Dozobaczenia.( powiedziała wysiadając z samochodu)

Miała taki ciepły, przyjazny głos. No ale cuż wszystko wszystkim musiałem wracać do studia pracować nad płytą. Odpaliłem silnik i pojechałem do wytwórni.

*Selena*

Byłam naprawde pod wrażeniem Justina na żywo. Był taki miły. Zrobiło mi się troche wstyd, kiedy oddał mi pamiętnik. W końcu to może wydawać się dziwne że siedemnastoletnia dziewczyna pisze pamiętnik. Miałam nadzieje że nieprzeczytał wszystkiego co tam było. Wtedy zapadłabym się pod ziemie. Lekcje się już skończyły więc wracałam do domu. Zauważyłam moją przyjaciòłke.
-Hej Tay.
-Hej Sel. No opowiadaj.( powiedziała widocznie czymś zaciekawiona)
-Ale o czym?( spytałam chociarz wiedziałam że chodzi jej o Justina)
-Prosze cie Sel. Mówie o spotkaniu z Bieberem. Widziałam jak wsiadałaś do jego auta. Czego od ciebie chciał.
-Hmmm ja zostałam zwyciężczynią konkursu na spotkanie z idolem.( skłamałam niemogłam powiedzieć że chodzi o pamiętnik)
-No no. Coś z tego będzie ja ci mówie.( powiedziala z przekonaniem)
-Bardzo śmieszne Tay.
Pożegnałyśmy się i wróciłyśmy każda do swojego domu. Kiedy weszłam do domu zastałam pakujących się rodziców. Jutro wyjeżdżają. Mama zagadnęła mnie:
-Cześć kochanie.
-Cześć mamo. Był tu pewien chłopak. Pytał sie o ciebie.
-Wiem mamo. Już z nim rozmawiałam.
-To twój chłopak?
-Mamo! Nie! To tylko znajomy.
-Już dobrze córuś.
Po męczącej rozmowie z mamą poszłam do pokoju gdzie spędziłam reszte dnia.
------------------------------------------------
Już mamy kolejny rozdział. Następny już niebawem. ;-)

You are my everything <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz