[27]

920 60 18
                                    

"Nigdy nie pomyślałabym, że można tak kochać. Przyprawia mnie to wręcz o śmiech, bo nie wierzę, nie potrafię wyobrazić sobie jak bardzo wielka może być miłość ... Uczucie, które jeszcze do niedawna widziałam tylko na kartce papieru, a które dziś czuję w sercu. Jest wspaniałe, ale jednocześnie tajemnicze i może nawet przerażające, mało wytłumaczalne."

*perspektywa Melisy*

Wstałam dziś dosyć wcześnie bo była dopiero 7.00. Wzięłam z szafy koszulkę z napisem Coca-Cola, czarne szorty (strój patrz media) i czystą bieliznę po czym poszłam do łazienki wziąć prysznic. Założyłam na siebie wybrane ubrania i zrobiłam makijaż, a dokładniej zrobiłam kreski, pomalowałam rzęsy i pomalowałam usta krwistoczerwoną szminką. 

Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie jajecznicę. Zjadłam i napisałam chłopakom karteczkę, że idę na plażę. Wzięłam moją lustrzankę i wyszłam z domku. 

Na plaży włączyłam kamerę.

- Ciao a tutti.*Jak już prawdopodobnie wszyscy wiecie, albo i nie, jestem we Włoszech na wakacjach z ekipą Terefere. Wiem, możecie być trochę zdziwieni, bo do niedawna nawet nie wiedziałam kim oni są, ale podczas mojego pobytu u skkf'a poznałam ich bliżej i tak oto jestem! A teraz odpowiem wam na pytanie, które zadajecie mi od baaaardzo dawna: skąd znam skkf'a? Florek jest moim kuzynem. Ot cała tajemnica. - nagle poczułam, że ktoś łapie mnie od tyłu i gwałtownie się odwróciłam. - Jezu, nie strasz mnie!

- Nie Jezu tylko Filip.

- Ha ha, bardzo śmieszne. Powiedz coś moim widzom.

- Jeśli dobijecie do 50 tysięcy łapek pod tym filmem zmuszę Mel do nagrania challenge'u.

- Nie! Nie zgadzam się! 

- Nie masz nic do gadania. - I w tym momencie pocałował mnie. 

- Dobra, kończymy tego dziwnego vloga, w którym prawie zeszłam za zawał przez tego pana. - pokazałam na Filipa. - Fino alla prossima volta, ciao!** - i wyłączyłam kamerę. - Nie chciałam im jeszcze mówić.

- Jak nie teraz to kiedy? Niech wiedzą.

- Tak, ale nie jestem zwolenniczką łączenia YouTube'a z życiem prywatnym.

- Przepraszam, mogłem zapytać.

- Nie przepraszaj, bo nic się złego nie stało. Muszę przyzwyczaić się wreszcie do tego, że widzowie mieszają się w moje życie prywatne. - Pocałowałam chłopaka. 

- Tak bay the way, znasz Włoski?

- Yhym. Kiedy byłam mała zazwyczaj spędzałam tu wakacje z tatą. Bardzo spodobał mi się ten język.

- Będziesz robić za naszego tłumacza. - zaśmiał się Fifi.

- Chciałbyś skarbie. - powiedziałam ze śmiechem. - Nie liczcie na mnie. Chcę tu spędzić wspaniałe wakacje, a nie słuchać wymagań Jaśka. 

- Te wakacje będą najlepsze, obiecuję ci to.

- Już są. Mam najcudowniejszego chłopaka na świecie i wspaniałych przyjaciół w jednym miejscu. Czego mogę chcieć więcej? - pocałowałam go delikatnie w usta. 

**********  

410 słów.

*Ciao a tutti. - cześć wszystkim.

**Fino alla prossima volta, ciao. - Do następnego razu, cześć.

**********

Hej hej helołłłłłłłł 

Sorki, że tak późno, ale dobrze, że w ogóle jest! Ja mykam się uczyć na jutrzejszy sprawdzian z edb i poprawkę z religii. No i muszę skończyć się pakować.

Przez weekend można mnie spotkać w Krakowie.

W piątek będę od 14.30 do 17.00 w Galerii Krakowskiej
W sobotę nie wiem dokładnie gdzie i kiedy będę, ale prawdopodobnie GK około 16-17
W niedzielę od 10.30 do 13.00 będę w GK i na na rynku

**********  

No i doszliśmy do tradycyjnego zapraszania, więc zapraszam na:
1. aska: ask.fm/lunazwattpada
2. Twitter'a: lunashadow_
3. Tumblr'a: eskimosekluna

~ Luna


(Nie)szczęśliwa |FF Smav|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz