#12

289 11 1
                                    

- Oszalałaś?! - jęczał z bólu masując sobie tyłek - Boli mnie. - zrobił smutną minkę - Musisz mi go teraz dobrze wymasować.

- Idź zgiń.

- Teraz ty jesteś dla mnie niemiła. - pożalił się.

- Ojj... Naprawdę? - zmartwiłam się - Tak bardzo Cię przepraszam.

- Serio? - wyprostował się.

- Nie, idioto.

Udał obrażonego.

- Spadam stąd. Nie zamierzam tu z tobą siedzieć, ani chwili dłużej. - zebralam się do wyjścia.

Stanełam przed domem. Jestem w lesie. Dosłownie. I gdzie mam teraz iść? Nawet nie wiem jak daleko od Londynu jestem. Ruszyłam ścieżką przed siebie.

Bałam się. To chyba oczywiste. Najdziwniejsze jest to, że czułam się źle z tym, że Styles mnie nie zatrzymał. Zwyczajnie został w domu. Idiota, no!

Szłam już z pół godziny ścieżką. Tą samą którą jechaliśmy, widziałam ślady opon.

Grzmot.

Kap....

Kap....

Kap....

Ale leje!!!

My Idol Harry Styles!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz