CALifornia: Hej, co tam u mojej królowej stokrotek?
dAisyqUeen: Cześć Calum
dAisyqUeen: Właściwie to wymyśliłam prezent dla brata, jak mu go dałam to aż mi uszy zwiędły
CALifornia: Coś z 5sos?
dAisyqUeen: mhm, bilety na koncert
CALifornia: Serio?
dAisyqUeen: Tak, na tym piekielnym Vigagoo wykupiłam miejsca pod samym Michaelem, myślałam że Tyler się zesika ze szczęścia
CALifornia: Na którego macie te bilety?
dAisyqUeen: Dopiero w styczniu
CALifornia: To za dwa miesiące, prawie za trzy
dAisyqUeen: Wiem, ale lubię uszczęśliwiać tego idiotę
CALifornia: Skąd ty wzięłaś na to pieniądze?
dAisyqUeen: Okradłam staruszkę na peronie
CALifornia: ?!?!?
dAisyqUeen: Nie, zbierałam na lustrzankę, ale tak jakby zaczynam od zera
CALifornia: Wow, jestem pod wrażeniem twojego poświęcenia
dAisyqUeen: Dziękuję, a ty? Jak tam sprawa z twoją siostrą?
CALifornia: Więc sprawy idą powoli, ale myślę że polecę w grudniu do Sydney
dAisyqUeen: Nie wyobrażam sobie świąt bez śniegu
CALifornia: Mam takie co roku i jest normalnie
dAisyqUeen: Po prostu to dziwne
dAisyqUeen: Ej to jak ty pojedziesz to ile będzie różnicy czasowo?
CALifornia: Około dziesięciu godzin
dAisyqUeen: Ew, jak my mamy wtedy pisać
CALifornia: Aż tak ci na tym zależy?
dAisyqUeen: Może trochę
CALifornia: Jak aż tak bardzo chcesz, to będę zarywał dla ciebie nocki kocie
dAisyqUeen: To świetnie
CALifornia: Miałem nadzieję że ty napiszesz, coś w rodzaju „ja też będę"
dAisyqUeen: Bez przesady kochanie
CALifornia: Wiem że będziesz tęsknić
dAisyqUeen: Calum, przeginasz
CALifornia: Okay
dAisyqUeen: Okay
CALifornia: Może Okay będzie naszym zawsze?
dAisyqUeen: O mój boże oglądałeś to?!
dAisyqUeen: Jezus Maria wyjdź za mnie
CALifornia: Hahahaha
dAisyqUeen: Znaczy rany, żaden ze znanych mi chłopaków jeszcze tego nie oglądał, jesteś uroczy
CALifornia: Nie jestem uroczy, facet nie może być uroczy, tylko męski
dAisyqUeen: Mów co chcesz, ja wiem swoje
dAisyqUeen: Jestem z tych upartych, nie zmienię zdania
CALifornia: Ale...
dAisyqUeen: Nie ma „ale", po prostu jesteś mega uroczy i kochany
dAisyqUeen: Ej bo w sumie nie wiem, ile ty masz lat?
CALifornia: W styczniu dziewiętnaście
dAisyqUeen: Ja pierwszego grudnia osiemnaście, jesteś prawie dwa lata starszy, czuję się kurduplem
CALifornia: Przez to że jestem starszy?
dAisyqUeen: Tak dokładnie, za chwilę zacznę się przejmować tym co do ciebie piszę
CALifornia: Niby czemu
dAisyqUeen: Respekt do starszych ludzi
CALifornia: Poważnie?
dAisyqUeen: Taka moja natura nie zmienię jej, lecę bo Tyler właśnie mnie woła na obiad, pewnie znowu mięso, bleh
CALifornia: Pa Daisy
CZYTASZ
Chatous // c.h
FanfictionDaisy za wszelką cenę chce znaleźć kogos normalnego do rozmowy na mało znanym czacie jednak wszystko co otrzymuje to prośby internetowego seksu. W końcu wpada na Caluma który mówi jej kim jest jednak dziewczyna nie ma zamiaru mu uwierzyc.