Rozdział 19

331 38 5
                                    


CALifornia: Hej mój Kwiecie


dAisyqUeen: Boże RJ to najukochańsze, najpiękniejsze, najmądrzejsze zwierzę na świecie, rozumiesz to jest taki kochany że wifbwisdfbwdfuisuncow


CALifornia: Myślałem że opowiesz mi jak było na koncercie


dAisyqUeen: A kupisz mi psa?


dAisyqUeen: Bo potrzebuję pieska, mojego małego, nie musi być duży, ale chcę pieska, nawet nie musi być rasowy, ale ma być piesek, nawet nie suczka, piesek


dAisyqUeen: Kupisz mi pieska?


CALifornia: Myślę, że jak kupię ci psa to mnie twoi rodzice zabiją


dAisyqUeen: Masz rację


CALifornia: Ale Okay, kupię ci pieska.


dAisyqUeen: OMG naprawdę Jezus kocham cię! Boże dziękujędziękujędziękujędziękuję. Będę mieć piseka, swojego własnego pieska sdfjnskdjfsjfd


CALifornia: A teraz opowiadaj jak koncert.


dAisyqUeen: Więc zacznijmy od tego, że trochę zmarzłam bo czekałam na tego pana z RJ bo miałam dla niego prezent. Dałam mu taki kochany sweterek i robiłam sobie z nim zdjęcia patrz


dAisyqUeen: *wysłał(a) 10 obrazów*


dAisyqUeen: Polizał mnie wfdjwkbfbsdkfbsidf i szczekał tak słodko a do tego dzisiaj na jego insta wstawili zdjęcie z moim sweterkiem jak w nim spi i leży i siedzi a ja o mało nie zeszłam w domu nfjskdfskjf


dAisyqUeen: No i potem przechodzimy do mniej ważnej części całego dnia


CALifornia: Dlaczego? Przecież byłaś na koncercie


dAisyqUeen: Ale nie spotkałam więcej RJa


CALifornia: Miła jesteś


dAisyqUeen: Takie życie


dAisyqUeen: Nie ważne, mieliśmy m&g no i robiliśmy sobie zdjęcia. Mamy dwa grupowe i kilka selfie. Z każdym sosem mam po jednym, całkiem okay ale z Calumem zaszalałam. Chyba wyczuł ze chcę się po wydurniać bo na mojej rolce jest strasznie dużo różnych min, wiesz brody, język, zezy, nasze nozdrza


dAisyqUeen: Nawet nie pytaj


dAisyqUeen: No i wydaje się być taki najbardziej rozgarnięty w sensie na luzie i się wygłupialiśmy robiąc te selfie a z resztą mam takie normalne.


CALifornia: Możesz mi pokazać te zdjęcia?


dAisyqUeen: *wysłał(a) 10 obrazów*


dAisyqUeen: *wysłał(a) 10 obrazów*


dAisyqUeen: *wysłał(a) 7 obrazów*


CALifornia: O mój boże to z brodami na tapetę


dAisyqUeen: Nie! Calum nie błagam, ustaw sobie jakieś moje zdjęcie z RJem ale nie te głupie fotki proszę cię


dAisyqUeen: Słyszysz? Nie chcę by ktokolwiek się śmiał


dAisyqUeen: Calum jak to zrobisz to stracisz moje zaufanie


CALifornia: Ufasz mi?


dAisyqUeen: Nie wysłałabym ci tych zdjęć gdybym tego nie robiła


CALifornia: Dobrze nie ustawię sobie ich na tapetę, opowiadaj dalej


dAisyqUeen: No więc potem razem z Tylerem postanowiliśmy potańczyć do ich muzyki, byłam cała mokra i spocona dobrze że cię ta mnie było, chyba bym się załamała jakbyś mnie w takim stanie zobaczył


dAisyqUeen: No i w ogóle nie uwierzysz! Po koncercie jak już arena była prawie pusta znaleźliśmy taką małą dziewczynkę, Melia, i ona się zgubiła to mój brat poszedł kogoś poszukać kiedy ja ją pocieszałam a wtedy co? Wtedy pojawił się Michael z Calumem. I zabrali dziewczynkę i powiedziałam im żeby zjeżdżali bo Tyler zaraz wróci...


dAisyqUeen: CALUM


dAisyqUeen:O MÓJ BOŻE CO ZA WSTYD


CALifornia: Co się stało? Daisy wszystko okay?


dAisyqUeen: CALUM HOOD I MICHAEL CLIFFORD WIDZIELI MNIE SPOCONĄ JAK ŚWINIĘ WIESZ JAK JA SIĘ Z TYM TRAGICZNIE CZUJĘ, IDĘ SIĘ POWIESIĆ


CALifornia: Daisy spójrz na to z tej strony oni po tym koncercie przecież też schodzą mokrzy ze sceny, przecież z nich musi się lać woda


dAisyqUeen: pot*


CALifornia: Jak wolisz, przecież będą bardziej zmęczeni od ciebie


dAisyqUeen: Czy ja wiem...


CALifornia: Nie zamartwiaj się tym mój Kwiecie


dAisyqUeen: Calum przepraszam ale jestem zmęczona, padam na twarz bo jeszcze nie odespałam wczorajszego wieczoru


CALifornia: Ja też jestem zmęczony


dAisyqUeen: Dobranoc


CALifornia: Miłych snów kwiatuszku

Chatous // c.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz