Rozdział 7

502 33 0
                                    

Byliśmy przytuleni z dobre 5 minut. W końcu odepchnęłam Dawida otworzyłam drzwi i szybko rzuciłam:
- Przepraszam za te zmarnowane chwile twojego życia. - Wybiegłam z jego domu z płaczem. Ulżyło mi gdy w końcu komuś to powiedziałam. Tkwiło to we mnie od roku, tak dziwnie było komuś powiedzieć to wszystko w wielkim skrócie. Po drodze ogarnęłam twarz i weszłam do domu. Po cichu poszłam do pokoju i z kolorowego pudełeczka wzięłam temperówkę. Poszłam do wanny, umyłam się i wyszłam. Więłam ostrze do ręki i zrobiłam jedną kreskę. Zapiekło trochę. Potem już jakoś poszło. To byłam moja wieczorna rutyna. Przyzwyczaiłam się już. Wróciłam do pokoju, położyłam się i próbowałam usnąć. Zmęczona byłam tym wszystkim.
Budzik zadzwonił równo 6:30. Ogafnęłam twarz i włosy, ubrałam się i poszłam robić śniadanie. Szłam do szkoły dzisiaj sama bo Laura była chora. Zjadłam i wyszłam. Byłam trochę dużo za wcześnie ale trudno. Po jakiś 2 minutach zjawił się Dawid, tak szczerze to bałam się tego spotkania. Wysłuchiwał wczoraj tego wszystkiego i pomyślał se pewnie, że jestem wariatką. Pewnie jest kolejnym, który chce mnie rozkochać i zostawić bo nie jestem ładna i bogata. Już nie raz takie sytuacje mi się zdażyły. Stam i wpatrywałam się przed siebie, ale po chwili poczułam zapach tych perfum, które znam na pamięć. Zachciało mi się płakać, pewnie mi teraz powie, że jestem walnięta. Ale nie zrobił tego. Stanął przede mną i pocałował mnie w czoło szepcząc:
- Jesteś moją księżniczką i nigdy cię nie zostawie. - A ja po prostu go mocno przytuliłam. Cały dzień mnie mnie pocieszał i sprawiał, że cały dzień chodziłam z bananem na twarzy. Po szkole zapropnował mi abym poszła z nim do niego. Zgodziłam się i napisałam SMS do mamy, że wrócę później. Gdy weszliśmy do jego domu kazał mi iść do jego pokoju i czekać. Gdy weszłam zamiast usiąść i czekać zaczęłam się rozglądać po pokoju. Miał dużo płyt Riri i Justina Biebera. Na jego biurku zauważyłam mikrofon podłączony do laptopa. Zaciekawiło mnie to troszkę więc otworzyłam sprzęt i przed moimi oczami ukazał się jego kanał na yt. Zjechałam na sam dół i włączyłam filmik pt. ''Ostatni (Cover)''. Nie wiedziałam, że Dawid nagrywa na youtubie. Wpatrywałam się w monitor laptopa, na którym był Dawid śpiewający przed kamerką. Śpiewał świetnie.
- O widze, że odkryłaś moją małą tajemnice! - Powiedział chłopak wchodząć do pokoju z wielką tacą naleśników.
- Małą? - zapytałam. - Chłopaku masz zajebisty głos! - Prawie kzyknęłam na niego z radością.
- To chyba po bracie. - Uśmiechnął się do mnie stawiając na biurko tacę pełnął naleśników.
- Masz rodzeństwo? - zapytałam woatrucjąc się w niego.
- Tak. 2 braci - odpowiedział. - Jeden to Mateusz, ma 24 i mieszka w gorzowie, a drugi to Michał, mieszka w Paryżu i tam robi kariere. Nie długo wydaje 4 płytę.
- Ale fajnie! - Odpowiedziałam radośnie.
- Dobra koniec gadania! Teraz jedz. - Dawid prawie, że mi rozkazał.
- Nie chce - Odparłam po cichu. Na co chłopak klęknął przede mną i położył naleśnika na dłoni jak by był pierścionkiem zaręczynowym.
- No dobra skuszę się - Odpowiedziałam biorąc z jego dłoni naleśnik.
- Od kiedy nagrywasz? - Zapytałam jedząc.
- 5 czerwca nagrałem ostatni. Od tamtej pory mam bardzo dużo wyświeteń i zdażały mi się sytuacje, że dziewczyny pytały się mnie o zdjęcia - Mówił śmiejąc się.
- Zaśpiewaj mi coś! - Powiedział mi to tak, że bardzo dobrze to usłyszałam. Niestety. Lubie śpiewać, ale raczej należę do tych, którzy nie umieją śpiewać.
- Nie potrafie. - powiedziałam patrząc na niego przekonująco.
- No proszeeeee - Ciągnął swoje błaganie mnie.
- No dobrze ale jeśli uszy ci pęknął to nie moja wina - Zaśmiałam sie do niego.
No dobra najwyżej stwierdzi, że jest brzydko.
Udaruj nam ten ostani dzień i choć jeden świt za nim jaaaaa uwolnie już ostatnią z łez, którą zetrzesz mi i odwrócisz się...
W odpowiedzi Dawid tylko wstał i zaczął klaskać.
- Naprawdę ci się podobało? - Mowiłam z nie dowierzaniem na co on tylko wstał podszedło do biukra i zaczął coś pisać na laptopie.
- Jak się nazywa ta piosenka? Szybkoo!
- Jula Ślad
Widziałam tylko, że grzebał coś na yt.
- Uczesz włosy i siadaj koło mnie. - Rozkazał wstakzując na miejsce obok niego. Zrobiłam to co kazał i usiadłam kolo niego.
- Nie Daeid co ty robisz! - Kzyczałam na niego gdy ten włączył mikrofon i kamerkę.
- Proszę spróbuj chociaż - Mówił to tak strasznie smutno, że się zgodziłam.
Zaśpiewaliśmy razem tą piosenkę i Dawid obiecał, że nic z tym nagraniem nic nie zrobi. Poszłam do domu i weszłam na kanał Dawida. Wrzucił nowy filmik 2 minuty temu. Zabije go. Włączyłam nagranie. To ja i Dawid. Ale nagranie podobało mi się i miało już 1000 wyświetleń! Zaczęłam czytać komentarze i wszystkie były o mnie. Naprawdę byłam zdziwiona, że komu kolwiek się spodobał mój głos. Komentarzy były typu: Więcej filmików z Julią! Świetnie! Stwierdziłam, że pogadam z tym idiotą jutro bo jestem zbyt zmęczona dzisiaj i po prostu poszłam spać.
*************************************
Dziękuje bardzo za komentarze i gwazdki bo to mega motywuje. Zapraszam oczywiście do czytania i komentowania! Mam nadzi3ję, że do jutra buziaki! :* ~J.

Nad życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz