Rozdział 13

433 32 1
                                    

10 minut później byliśmy już w Wawie.
- No prosze państwa jesteśmy na miejscu! - Odezwał sie wrzosek
Dawid szybko ubrał kurtke i wyszedł z samochodu a ja za nim. Gdy dotarliśmy była już 13.
Gdy weszliśmy do studia czekał już na nas Igor. Był mega wysoki i czyłam sie przy nim jak mrówka. Dawid cieszył sie jak małe dziecko i cały czas musiałam go powstrzymywać zeby nie zaczął piszczeć.
- Chodźcie tędy - wszyscy wężykim szluśmy za Igorem.
W końcu dotarliśmy to sporego pomieszczenia. Za szybą stał mikrofon, ściany były czerwone. Po naszej strone stały 2 fotele, kanapa i krzesło biurowe orzy ogromnym stole z tysiącami przycicków.
- No Dawid pokasz mi co masz. - Odezwał sie Pilewicz.
Dawid trzęsącymi rekami podał mu zeszyt w którym bym cały tekst.
- Hmmm - Igor z zaciekawieniem czytał tekst i coś mruczał. I zawołał kogoś.
- To jest Remo, jest szefem wytwórni Mymusic.
- Cześć jestem Dawid - Brunet podał mu ręke. Nadal sie trzęsł.
- Wskakuj za szybe i bierz tekst a my zaraz ogarniemy jakąś melodie.
Dawid wręcz pobiegł do drugiego pomieszczenia i zatrzasnąsł drzwi.
- Dawid teraz my cie nie usłyszmy ani ty nas chyba że włączymy nagrywanie oki? Teraz bedziemy puszczac muzyke a ty spróbuj sie w nią wpasować słowami i pokazuj tak albo nie.
Dawid założył słuchawki a ja z Wrzoskiem usiedliśmy na kanape.
- Co ty sie tak trzęsiesz? - zapytał Wrzosek.
- Chyba stresuje sie bardziej niż on
Na co wrzosek sie tylo zaśmiał.
W głośnikach rozległa sie wesoła muzyka, a Dawid od razu sie w nią woasował i zaczął spewać. Boze to brzmialo tak świetnie, naprawde jego głos to totalny sztos. Gdy doszli do refreny Remo pokazał Dawidowi, że ma na chwile wyjsc. A ten debil zamiast iść do nich to rzucił sie na mnie. Tak bardzo sie cieszyłam.
- Ni Dawidze chyba szybko nam pójdzie - Odezwał sie Igor

Nad życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz