Rozdział 1

27 2 0
                                    

*Perspektywa Ady*

Dzisiaj jest ten dzień! Dzisiaj jest ten dzień kiedy wreszcie wyprowadzę się z domu rodziców i zamieszkam z Cielem w Japonii. ^^ Już się nie mogę doczekać.

- No wreszcie! Gdzieś ty była?! - Powiedziała oburzona Ciel - Czekam na ciebie już dobre 10 minut!

- Wiem ale to lotnisko jest takie wielkie i łatwo się zgubić. - Odpowiedziałam

- Eh... To się nie gub tylko się pośpiesz! Zaraz mamy odprawę.

Tak jak poradziła przyjaciółka pobiegłam z walizką do "okienka" na lotnisku i odesłałam swój bagaż.

Po jakimś czasie przeszukiwań, i sprawdzania paszportów wreszcie usiadłyśmy w samolocie.
A jak tylko samolot wystartował włączyłam swój telefon (który już miał włączony tryb samolotowy) i zaczęłam słuchać piosenek mojego ulubionego zespołu - Exo.  Po jakimś czasie zmęczona słuchaniem płaczącego dziecka z tyłu samolotu zasnęłam.

*Jakiś czas później*

-Wstawaj! Celuda! Wstawaj! - krzyczała Ciel.

- Jeszcze 5 min . - Odpowiedziałam.

- Spałaś 10 godzin chyba wystarczy!

- No dobra! O co chodzi?!

- No bo przyjechała pani z przekąskami a ja jestem głodna i chcę kranczi!

Popatrzyłam się na nią jak na debila.

- I TYLKO DLATEGO MNIE BUDZISZ?!

-Tak. - Odpowiedziała  i się uśmiechnęła.

Niechętnie wyciągnęłam portfel i wręczyłam wyliczoną sumę stewardesie. Ciel zadowolona zaczęła zajadać się przekąską. Niestety ja już nie mogłam zasnąć więc tylko siedziałam i rozmyślałam o przyszłym życiu.
Reszta podróży minęła już spokojnie.



~HISTORY~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz