Rozdział 5

11 1 0
                                    


Dni mijały i to całkiem spokojnie. Przez kilka dni pisałam z moim nowym znajomym.  Miło nam się rozmawiało. Pisaliśmy prawie o wszystkim. O naszych ulubionych zwierzętach, kolorach, jedzeniu. Dowiedziałam się ,że uwielbia Bubble tea, I zawsze jak ma wolny czas to idzie po jedną.  Jego ulubione kolory to czarny i biały. Niestety nadal nie wiedziałam jak sie nazywa.

Perspektywa Ciela.

Ehhhh. Ada przez ostatnie dni siedzi tylko przy swoim telefonie i pisze z tym psychopatą.  No niby prawda. Jeszcze nas nie zabił ale to tylko kwestia czasu. A ta mnie słuchać nie chce. Mogłaby mi przynajmniej kranczi zrobić! A nie! Tylko siedzi i pisze smsy.

Zeszłam na dół do kuchni ,żeby zrobić sobie SAMA  kranczi. Jak ona może?! A ja to co?! Mam może sobie sama gotować?! Pffff.

-ADA!!!!! Gdzie ty jesteś?!! Zrób mi kranczi!!! - Od kilku dni próbuję ją "odkleić" od telefonu ale nie działa.

- Słuchaj ,słuchaj , słuchaj , słuchaj , słuchaj , słuchaj! - Powiedziała zbiegając ze schodów.

- No co?! Przyszłaś mnie przeprosić za swoje skandaliczne zachowanie?! - Powiedziałam. - Lepiej się ucisz i mi kranczi zrób.

-No więc słuchaj. - odpowiedziała zaczynając robić kranczi. - Kojarzysz tego chłopaka którego ostatnio w parku spotkałam?

-Masz na myśli tego psychopatę który chce nas zabić w nocy a ty nawet nie wiesz jak ma na imię ale i tak nadal piszesz z nim całymi dniami? Nie nie kojarzę.

- No w każdym razie. Niedługo jest koncert Exo co nie? No i  on powiedział ,ze też  tam będzie.

-No super! Nie zabije nas w domu tylko w tłumie ludzi! Geniusz zbrodni! Ja nie idę!

-Nie przesadzaj! Nikt cię nie chce zabić.

- Ta powiesz mi to później jak będziemy duchami! Ja nie idę! Zostanę w domu i będę oglądać filmiki o samoobronie na youtube.

- A co z Exo? Z Kai'em? - powiedziała z demonicznym uśmieszkiem na twarzy - Pomyśl. Kto wie kiedy będziesz mogła następnym razem spotkać go? Zobaczyć na żywo!

Eh no i mnie ma. Kai...

- No dobra. Przynajmniej zginę patrząc na Kaia.

Ada nic nie odpowiedziała tylko pokiwała przecząco głową i wręczyła mi kranczi. Po czym jak to już miała w zwyczaju poszła  na kanapę oglądać co popadnie (przy okazji pisać z psychopatą).


Perspektywa Ady.

Jeszcze tylko 4 dni i koncert Exo. Nadal nie mogę uwierzyć ,że wygrałyśmy te bilety. I jeszcze spotkam tego chłopaka. Mam nadzieję ,że tym razem powie mi swoje imię. 

Od nieznajomy :

Wiesz  wiem jak bardzo chciałabyś spotkać Exo więc popytałem tu i tam i załatwiłem ci 2 wejściówki za kulisy. Dla ciebie i twojej przyjaciółki.

Gdy to przeczytałam mało co nie dostałam zawału. JA miałam spotkać EXO?! SEHUNA?!!!! Gdy tylko oprzytomniałam zaczęłam się wydzierać i skakać po pokoju (pewnie wyglądałam jak wariatka) .

- Czemu się tak drzesz?!  Przyszedł cię wreszcie zamordować ? -Powiedziała ze szczęściem w głosie Ciel.

- Musisz się lepiej zachowywać i być milsza dla niego inaczej nie spotkasz Kai'a. Ten "psychopata" załatwił nam wejście za kulisy.

Po tych słowach Ciel zbiegła mało co nie wywróciwszy się na dół i skoczyła na kanapę.

-ŻARTUJESZ!!!!

-Nie!- Powiedziałam z dumą pokazując sms'a.

-SPOTKAM KAI'A!!! I CHEN'A!!! I SEHUN'A!!! I RESZTĘ ZESPOŁU!!!!!!!!!!!!!!!!!

Teraz już wiedziałam jak wyglądałam po przeczytaniu sms. Nie zwracając uwagi na moją "wariatkę" odpisałam koledze i w podziękowaniu zaprosiłam na bubble tea.
 Szybko się zgodził i umówiliśmy się na jutro. Trochę się zawiodłam bo nie chciałam spędzać całego dnia w domu patrząc jak Ciel przewraca dom do góry nogami w poszukiwaniu jakiś rzeczy przy czym krzycząc na cały dom.

Ehhh... To będzie świetny koncert. :D O ile do tego czasu nie ogłuchnę.



~HISTORY~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz