Rozdział 19

9 2 0
                                    

Siedziałam tak na kanapie między D.O. a Sehunem który dosiadł się do mnie po chwili. Rozmowa trwała w najlepsze. Rozmawialiśmy na wszystkie tematy, jednak najwięcej czasu poświęcaliśmy na gry.  Oczywiście niektórzy już spali. Na przykład taki Lay który leżał w najlepsze na kanapie zajmując przynajmniej 3 siedzenia przez co Suho, Kai i Chanyeol zmuszeni byli siedzieć na podłodze. Widać było ,że nie byli z tego zbytnio zadowoleni.  Po pewnym czasie uznaliśmy ,że zamiast rozmawiać o grach lepiej będzie już w jakieś pograć. Nasz wybór trafił na zwykłą karciankę - Uno.  Gdy już gra się zaczeła i każdy miał swoje karty D.O. powiedział patrząc się w moją stronę:

- A może byśmy tak... urozmaicili tą grę? - D.O. podniósł znacząco brew.

- Co masz na myśli? - powiedział Sehun przybliżając się do mnie.

- No nie wiem. Na przykład ... - Zaczął myśleć.- Wiem! Ten kto wygra musi wymyślić wyzwanie dla osoby która przegra. Co wy na to?

- No dobra. - odpowiedzieliśmy wszyscy zgodnie i zaczęliśmy grę.  Po pierwszej grze oczywiście przegrałam więc spokojnie czekałam na wyzwanie które miałam dostać od Sehuna.Nie no świetnie. On doskonale wiedział ,że nadal byłam na niego zła i ostatnią rzeczą jaką chciałam zrobić to wyzwanie od niego. Chłopak zaśmiał się złowieszczym śmiechem.

- No to Ado. Twoim wyzwaniem będzie... - zrobił krótką przerwę. -  Pocałowanie mnie. - dokończył dumnie.

- Taa! I co jeszcze! - odkrzyknęłam. - Nie zrobię tego!

- Musisz. - odpowiedział Sehun robiąc tak zwany "dzióbek".  Westchnęłam tylko i podeszłam do niego ponieważ siedział po drugiej stronie. Sehun wstał gdy zobaczył ,że nadchodzę. Zbliżyłam się do jego twarzy i złożyłam krótki pocałunek na jego ustach. Gdy już chciałam się cofnąć poczułam silne dłonie Sehuna na mojej talii. Na początku chciałam się wyrwać z jego objęć ale gdy ten przytulił się do mnie zrobiło mi się ciepło w sercu i przestałam się wyrywać.

- Przepraszam ,że cię tak wystraszyliśmy. Nie wiedziałem ,że się tak będziesz bać. Proszę wybacz mi.- Szepnął chłopak cicho. Miałam wrażenie ,że Sehun się zaraz rozpłacze. Wiec powiedziałam szybko.

- Sehun już dobrze wybaczam Ci. Uspokój się proszę bo zraz pomyślą ,że umieram.

- Umierasz?! - Krzykneła Ciel. - Jezu Ada. Przepraszam. Nie wiedziałam ja naprawdę nie wiedziałam. Proszę cie wybacz mi. Nie umieraj. Proszę cię. Błagam! - zaczęła krzyczeć po czym przytuliła się do moich nóg. Wszyscy sie na nią patrzyliśmy dziwnie zwłaszcza ja i Sehun a później zaczęliśmy się śmiać w najlepsze. Ciel widocznie była "zbita z tropu" ale już po chwili się domyśliła o co chodziło i odczepiła się od mych nóg i wstała z podłogi.

- Ja tutaj zawału dostawałam! Jak mogłaś! Jak mogłaś powiedzieć ,że umierasz! -zaczęła krzyczeć.

- Powiedziałam. ,że zaraz wszyscy pomyślą ,że umieram a nie ,że umieram Jełopie! - odpowiedziałam Ciel nadal się śmiejąc z jej reakcji.

- Aha... - powiedziała Ciel spokojnie opadając na kanapę. - No tak. To ma już większy sens. Ale to nie znaczy ,że powinnaś o tym żartować.  Jest kilka rzeczy o których nie wolno Ci żartować i zapamiętaj to młoda damo! Pizza! -zaczęła wyliczać wzbudzając jeszcze większy śmiech wśród zgromadzonych.- Jednorożce! No i oczywiście Kranczi! -dokończyła.

- A śmierć? -zapytał Xiumin.

- Śmierć też ale pizza ważniejsza. - powiedziała z bardzo poważną twarzą. - Od tego całego gadania o śmierci i jednorożcach zrobiłam się głodna. Jest jeszcze pizza? - zapytała Ciel rozglądając się po pokoju. Suho który ledwo powstrzymywał się od śmiechu wskazał na kuchnię a Ciel wstała i powędrowała w wskazaną drogę.





To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 12, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~HISTORY~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz