Rozdział 14

8 3 1
                                    

Gdy już prawie zasnęłam ktoś wbiegł do mojego pokoju i zapalił światło. Było ono bardzo jasne wiec szybko schowałam głowę pod kołdrę żebym nie oślepła.
- WYŁĄCZ TO!!- Zaczęłam krzyczeć.
- Dopiero jak powiesz mi jak mogłaś mi nie powiedzieć ,że jesteś w związku!!
- Nie jestem. Sehun był zazdrosny i nie chciał żebym pocałowała innego wiec mnie pocałował i powiedział ze jesteśmy razem teraz zgaś to! - powiedziałam na jednym wdechu.
Ciel zgasiła światło ale nie wyszła z pokoju.
- czyli całowałaś się z Sehunem? -zapytała
- TAK. Możesz dać mi iść spać?
- Nie. Jak mogłaś! Nie znasz tego chłopaka a już się z nim całujesz?!
- znam go! Mam nawet do niego numer! A może lepiej powiesz mi co ty robiłaś z Kai'em?
-Patrzyliśmy na gwiazdy...
-tylko tyle?- zapytałam przedłużając ostatnia literę podnosząc się na łokciach z łóżka. - Jakoś to takie romantyczne... I ten pocałunek..- powiedziałam opadając na łóżko.
- Skąd wiesz?!
- Istnieje coś takiego jak okna? - powiedziałam śmiejąc się.
- Czyli wszystko widzialas? - zapytala niepewnie
- Czy widzialam jak KAI caluje cie 2 RAZY a pozniej ty go bijesz w twarz? Nie nie widzialam.- powiedzialam wzruszajac ramionami.
- Ty i to twoje "poczucie humoru" - odpowiedziala robiac znak cudzyslowu w powietrzu. Gdy juz mialam cos powiedziec uslyszalysmy dzwoniocy telefon.
-To moj! - krzyknela Ciel i wybiegla.
Poniewaz bylam dosyc ciekawa kro moze do niej dzwonic o godzinie 1 nad ranem poszlam za nia. Przyszlam akurat w lore bo uslyszalam jak mowi:
-Halo? ... O czesc Kai! ... Nie nie obudziles mnie...rozmawialam z Ada... Serio? Brdzo chetnie! Czekaj zapytam sie.- polozyla reke na sluchawce i zapytala mnie:
- Kai chce jutro przyjsc.
- A mowisz mi to dlatego ,że...? - Ciel westchnela.
- Bo ty tez tu mieszkasz i musisz sie zgodzic?
- Nawet jakbym sie nie zgodzila to bys go zaprosila. - odpowiedzialam.
- W sumie racja... - powrocila do telefonu - Nie ma nic przeciwko. - powiedziala wystawiaja jezyk w moja stronę złośliwie.- Może o 12? Super, super. Do zobaczenia. - powiedziala ma zakonczenie.
- o 12 to ja spie! - wydarlam sie.
- To już twój problem. - odpowiedziała.
Gdy wreszcie byłam w swoim łóżku położyłam się i szybko zasnęłam.

/Następnego Dnia/

Gdy się obudziłam poczułam na mojej talii czyjąś rękę. Spojrzałam na zegarek była 12:30. Czyli Kai już przyszedł! Ale ... Kto był koło mnie?! Powoli się obróciłam i zobaczyłam twarz Sehuna. Miał nowy kolor włosów. Był to jasny róż. Jego oczy były zamknięte jednak wiedziałam ,że nie śpi ponieważ miał lekki uśmiech na twarzy. Na całe szczęście miał na sobie ubrania.

- Co TY robisz w MOIM ŁÓŻKU?! - Krzyknęłam bijąc go poduszką.

Chłopak zaczął się śmiać.

- Ciel powiedziała ,że jeszcze śpisz więc przyszedłem cię obudzić ale tak słodko spałaś... - powiedział. - No i nie mogłem się powstrzymać.

- Zboczeniec... -mruknęłam pod nosem po czym zepchnęłam jego rękę ze mnie i wstałam z łóżka.

- Może i zboczeniec ale i tak mnie kochasz. - powiedział rozkładając się na łóżko. Nic już nie powiedziałam tylko wzięłam swoje rzeczy i poszłam do łazienki się przebrać. Umalowałam się przy okazji i uczesałam włosy w warkocz w stylu Katniss. Gdy wyszłam zastałam Sehuna w tej samej pozycji w jakiej go zostawiłam tylko tym razem bawił się moim telefonem.

- Co ty robisz z moim telefonem?

- Sprawdzam galerię, wiadomości i wiesz takie tam. - powiedział nie odrywając wzrok od telefonu.

- CO?! - krzyknęłam załamana.

- Żartuję! Staram się odblokować twój telefon. - powiedział wyciągając telefon w moją stronę. - Ładnie wyglądasz.

- Dziękuję. - odpowiedziałam po czym wygoniłam go z łózka i pościeliłam je. Następnie poszłam do kuchni ,żeby zrobić coś sobie do jedzenia.
Gdy już zrobiłam sobie porcję naleśników poczułam na sobie czyjeś spojrzenie. Przeczuwałam ,że jest to Sehun. Obróciłam się i zobaczyłam jak Sehun wpatruje się we mnie i rysuje jakieś kształty palcem po stole.

- A ja? - zapytał.

- Co ty?

- Zrób mi naleśniki.

- Sam zrób jak chcesz.

- No proszęęęęęę..... Ja nie umiem. - powiedział smutnym głosem przybliżając się do mnie. - I na pewno twoje są lepsze.

- Dobrze. Niech Ci będzie. Tylko się nie przyzwyczajaj. - westchnęłam i zrobiłam kolejną porcję naleśników. Gdy wreszcie je skończyłam podałam je na talerzu dla Sehuna i sama usiadłam do stołu i zjadłam swoją porcję.

- Dobre. - powiedział chłopak z pełną buzią. Jedząc bardzo szybko.

- Cieszę się. - odpowiedziałam jedząc moją porcję bardzo spokojnie. Gdy już skończyłam miałam już wstać i odnieść mój talerz do zmywarki gdy Sehun powiedział.

- Czekaj! Masz coś tutaj. - powiedział wskazując na kącik moich ust. Po czym szybko przybliżył swoje usta do moich i musnął nimi pozbywając się polewy czekoladowej.

- Oooooo! Jakie to było urocze! - Krzyknął ktoś. Obróciłam się w tamtą stronę i zobaczyłam Ciel stojącą w drzwiach obok Kai'a który oczywiście robił zdjęcia swoim telefonem. Zarumieniłam się i włożyłam naczynia do zmywarki tak jak poprzednio chciałam. Gdy już je odłożyłam poszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku otwierając swój laptop. Po chwili oczywiście pojawiła się jakaś osoba.

- Sehun muszę pracować. - powiedziałam wchodząc w przeglądarkę. Miałam dosyć łatwą pracę. Projektowałam strony internetowe. Była to nowa praca i nawet Ciel o niej jeszcze nie wiedziała.

- Ale ja nie jestem Sehunem...- odpowiedział męski głos. Podniosłam wzrok i zobaczyłam Kai'a opartego o moje drzwi. - Mogę wejść?

- Skoro nalegasz.... -westchnęłam i powróciłam wzrokiem przed ekran laptopa.

- Toooo... Na czym polega twoja praca? - zapytał siadając obok mnie na łóżku.

- Projektuję storny internetowe. - odpowiedziałam. - Czemu nie siedzisz z Ciel?

- Chcę ciebie też poznać. W końcu mieszkacie razem i się przyjaźnicie. A przyjaciele mojego słoneczka to moi przyjaciele.

- "Słoneczka"? - Zapytałam.

- Tak. Tak mówię na Ciel. Jej się podoba.

-Aha...- odpowiedziałam zdziwiona.

- To powiedz... Ty i ... Sehun? To tak na serio?

- Tak. - odpowiedziałam.

- No to gratuluję. Ale nie jest on dla ciebie trochę za stary?

- A czy TY nie jesteś za STARY dla Ciel?

- Dobra... rozumiem. - powiedział. Wstał i wyszedł.

Nagle mój telefon zadzwonił ,więc spojrzałam na wyświetlacz. "Nowa wiadomość" .

Odblokowałam i zobaczyłam wiadomość od Sehuna "Podoba się tapeta?" .

Zdziwiłam się i spojrzałam na tapetę. Było to selfie Sehuna z dzisiaj jak leżał na moim łóżku. Uśmiechnęłam się.

Do Sehun <3 <3 :

Tak <3


~HISTORY~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz