Chciałam w końcu wiedzieć co to za miejsce. Szlam przed siebie, z nadzieją że spotkam tu kogoś jak ja.
- Jest tu ktoś ? - krzyknęłam z wiedzą, że to nie był zbytnio dobry pomysł.
- Kim jesteś? - Usłyszałam głos z nikąd.
Gwałtownie się odwróciłam. Nikogo nie było.-Kto to powiedział? - rozejrzałam się dookoła z myślą że kogoś zobaczę.
- Zadałem pytanie. - odpowiedzial głos.
- Ja.. Jestem Kate. znaczy Sky! - Nie chciałam ujawniać swojego imienia.
- Kate Hudson?
- Skąd to wiesz?
- Wiem o wiele więcej niż ty. - usłyszałam śmiech. Po czym nastąpiła głucha cisza.
CZYTASZ
Las morderców
FanfictionUWAGA Ogromnie wstydzę się za tą książkę jak i za samą siebie sprzed kilku lat, więc opowiadanie jest w trakcie dużych popraw. Staram się także zmienić charakter głównej bohaterki, bo wydaję mi się, że jest trochę mary sue. -- Opowieść o dziewczyn...