Rozdział XXVIII

3.5K 317 12
                                    

Otworzyłam oczy i spojrzałam ponownie w niebo. Poczułam zimne platki śniegu opadające na moją twarz. Że ten rok tak szybko minął...
Wstałam, przetarłam oczy i spojrzałam w las.

- Uspokój się... - Powiedziałam do siebie łapiąc się za głowę. - Ich tu nie ma... i już nigdy nie będzie. - Wstałam.
W sumie.. nie mam już gdzie się podziać. Może dobrym pomysłem byłoby wrócić do miasta? Mei mówiła mi że jest ono niedaleko.. tylko nie powiedziała mi jakie.
Albo może lepiej poszukać reszty? Ciekawe co robi aktualnia Papa i reszta..
Poszłam przed siebie. Nie wiedziałam gdzie idę i po co. To już i tak nie miało znaczenia.. Umrę czy nie, nikt tęsknił nie będzie.

- Brrr.. zimno.. - Powiedziałam przecierając swoje ramiona. Była zima a ja ubrana byłam w bluzkę z krótkim rękawem i podarte dżinsy.

Po jakiejś godzinie zauważyłam kogoś w oddali..
Wyglądał jak zwyczajny facet, jednak miał broń i celował w coś... a raczej kogoś.
Podeszłam bliżej. Schowałam się za drzewem i próbowałam dostrzec kogo usiłuje zastrzelić.

- O kurwa.. - Szepnęlam niespokojne, gdy ujrzałam małą Sally stojącą pośrodku ścieżki. Ten Człowiek zapewne celuje w nią..
Ach ci łowcy.
Oczywiście nie zamierzałam stać i tak na to patrzeć.
Wtedy uslyszalam dźwięk przeładowywanej broni.

- Nie strzelaj! - Wykrzyczałam tym samym wybiegając zza drzewa i stając przed niczego nie ogarniającą, (nie potrafię użyć innego słowa XD) małą dziewczynką.
Dosłownie kilka sekund później usłyszałam strzały,a jeszcze później straszliwy ból, który czułam na całym swoim ciele.
Upadłam.
Otworzyłam oczy i spojrzałam pod siebie.
Na biały puch spływały szkarłatne krople mojej własnej krwii.
Podniosłam wzrok. Łowcy nie było a mała Sally podeszła do mnie.

-Ciociu Kate! Pójdę po papę to ci pomoże!

-N-nie.. - kaslnęłam krwią. -Nie.... W-olaj ich tu....uciekaj... Nie m-możesz.. Tak sama tu chodzić...

- Ale...

- Nie ma ale... -spojrzałam na nią j mimo bólu uśmiechnęłam się. -Dam radę...

---

Dzisiaj tak jakoś krótko xd

Przepraszam że tak długo nie było rozdziału. Nie chciało mi się pisać xd
#Leń
W ogóle...wow ILE WYŚWIETLEŃ *-*
DZIĘKUJĘ :33

Aaaa... I następny rozdział pojawi się w przeciągu tygodnia.
(lub dwóch XD)

Las mordercówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz