Dziewięć ✉️

1.1K 70 6
                                    

Zayn

Wszedłem tanecznym krokiem do klasy, po czym usiadłem na swoim miejscu. Amber siedziała koło mnie pisząc coś na swoim telefonie. Poczułem się strasznie nerwowo, kiedy na mnie spojrzała.

- Gdzie ty do cholery robisz zakupy? W świecie mody dla durniów? - zaśmiała się, wkładając palec do dziury w rękawie.

Wiedziałem, że żartuje i to było śmieszne, ale nie byłem w humorze po tym jak kot mojej mamy zrzygał się na moją klatkę dzisiaj rano i zostawił bardzo mocno śmierdzącą plamę.

- Gdzie ty do cholery robisz zakupy? W sklepie z kreacjami dla amerykańskich dziwek? - zajebiście Zayn, najlepszy sposób żeby podlizać się dziewczynie.

Amber fuknęła, po czym spojrzała na swoją bluzkę i skrzyżowała ręce zażenowana.

- Przepraszam - wymamrotałem, patrząc na pustą podkładkę do szkiców.

- Spoko - odparła i przesiadła się na inne wolne miejsce koło Leona. Świetnie Ci idzie, skurwielu.

Jęknąłem, pocierając twarz. Nauczycielka kontynuowała tłumaczenie, że mamy czas żeby dokończyć nasze rysunku z poprzedniego dnia. Nie słuchałem jej i zacząłem rysować nowy.

Amber

Ja: Boże kurwa mać cholera kurwa kurwa kurwa kurwa

Mickey Mouse: Co się stało?

Ja: Zayn pieprzony Malik się stał

Ja: Boże tylko zażartowałam bo on miał małą dziurkę w rękawie a on zaczął mnie wyzywać. Co ja do cholery mu zrobiłam!! powiedziałam kupiłeś tą koszulkę w świecie mody dla idiotów? a on więc kupiłaś kreacje dla dziwki?

Ja: Ja żartowałam a on brzmiał jakby mówił to naprawdę poważnie

Ja: Wyglądałam dzisiaj jak dziwka czy coś?

Mickey Mouse: Oczywiście, że nie! Wyglądałaś świetnie!!

Mickey Mouse: Słyszałem, jak rozmawiał z jednym ze swoich kolegów i powiedział coś jak "nie denerwuj mnie, kot mojej mamy zrzygał się dzisiaj rano na mnie" czy coś. Mógł mieć przez to popsuty humor czy coś.

Mickey Mouse: Przeprosił cię chociaż???

Ja: Tak :/

Mickey Mouse: Okej, chociaż przeprosił. Prawdopodobnie on nie miał tego na myśli. Tylko dlatego, że był taki wcześniej, nie znaczy że jest dupkiem cały czas. Ludzie są zupełnie inni kiedy ich poznasz.

Ja: Czy ty chcesz mi powiedzieć, że powinnam go poznać? D:

Mickey Mouse: Nwm, może, powinnaś, mógłby być o wiele lepszy niż myślisz

Westchnęłam marszcząc brwi. Na pewno chcę go poznać? To znaczy wiem, że może być czasem miły, ale później jest kompletnym kutasem. Z drugiej strony to może skończyć się na dwa sposoby, a żaden z nich nie był tym, który bym chciała.

Ja: Ugh

Ja: Jesteś dziwką

_____________________

wróciłam :D

przepraszam za jakiekolwiek błędy :)

postaram się dodać dzisiaj też drugi :D

KOMENTUJCIE I GWIAZDKUJCIE TO MOTYWUJE MAKS!

kocham! xx

Secretly Texting - pierwsze polskie tłumaczenie ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz