ZAYN
Był piątek. Amber nie było w szkole od 3 dni. Nie wiedziałem czy to przez to nie przyszła do szkoły czy jest jakiś inny powód, możliwe, że coś z jej babcią.
Próbowałem się z nią skontaktować wczoraj, ale za każdym razem pojawiało się ten error. Może kiedy pójdę ją przeprosić, wybaczy mi, jak powiedział Stan.
Klasa się zapełniała, a ja wypatrywałem czerwonowłosej dziewczyny. Mimowolnie się uśmiechnąłem, kiedy zobaczyłem dziewczynę wchodzącą do klasy, jednak szybko zmniejszyłem uśmiech, żeby nie wyglądać podejrzanie czy coś.
Amber usiadła i spojrzała na mnie. - Zrobiłeś coś z włosami. - skomentowała powodując to, że zachowałem się głupio próbując spojrzeć na swoje włosy, których rzecz jasna nie mogłem zobaczyć. - Lubię je, fajnie wyglądają. - uśmiechnęła się.
- Dzięki. - pokiwałem głową. - uh, twoje też są spoko. To znaczy fajne, są fajne. - powiedziałem.
Dobra droga do tego żeby wyglądać jak idiota Zayn.
- Dzięki. - zaśmiała się.
Zdecydowałem, że zrobię to teraz, kiedy jest przy mnie szczęśliwa i nie ma zamiaru mnie zabić. - Uh, Amber.. - wymamrotałem, patrzyłem jak ona korzystała ze swojego telefon i z sekundy na sekundę coraz bardziej się denerwowałem.
- Nom? - zapytała i spojrzała na mnie marszcząc brwi.
- Ja uhm, muszę coś ... ja uh muszę ci coś powiedzieć.. - powiedziałem nerwowo i w tym samym momencie nauczyciel zdecydował się na prowadzenie lekcji.
~
- Po prostu jej powiedz! - krzyknął Stan, odrzucając ręce na bok.
- No dobr-
- Nie, teraz! Im dłużej zwlekasz tym bardziej będzie Cię nienawidzić! - powiedział, przewracając oczami podniósł mnie i przerzucił sobie przez ramię. Zaskomlałem, kiedy nie poczułem gruntu pod moimi nogami, ponieważ właśnie zdałem sobie sprawę z tego jak silny był mój przyjaciel i jak łatwo podniósł moje ciało.
- Stan znienawidzę Cię na zawsze! - krzyknąłem, i zauważyłem jak zbliżamy się do Sierry Calvin, Louis'ego Tomlinsona, Amber i co gorsze do jej brata, Jamie'go.
- Nie stój stój stój stój stój stój stój! - błagałem i po chwili znowu poczułem grunt pod nogami, kiedy Stan odstawił mnie dosłownie przed Amber, na co ona się zaśmiała.
- Amber, Zayn ma ci coś do powiedzenia. - oznajmił, po czym poklepał mnie po plecach.
- Ta, ja uh, ja chcę powiedzieć że, umm..- zatrzymałem się. - że..Lubie twoją uh.. twarz? - powiedziałem chociaż zabrzmiało to raczej jak pytanie, i odwróciłem się patrząc na Stana, który potrząsł głową.
- Wiesz, że to nie to chłopie. - powiedział. Odwróciłem się z powrotem do Amber, która zarumieniona uśmiechała się.
Westchnąłem i przetarłem rękoma twarz. - Dobra. - wymamrotałem. Byłem tylko ja, ona i jej przyjaciółka Sierra, reszta czekała przy samochodzie jakieś 50 metrów dalej. - Um ten chłopak, który o ciebie pisał a-ale nie mówił Ci kim jest..To um, t-to ja. - powiedziałem i obserwowałem to jak jej uśmiech znika i zastępuje go zakłopotanie.
- Co? - zapytała, zaczęła szeptać. - nie, to nie możesz być ty, udowodnij to.
Przygryzłem wargę i wyjąłem telefon z kieszeni. Moje palce trzęsły się lekko kiedy włączyłem nasze wiadomości i pokazałem jej telefon. I kiedy zobaczyła te wszystkie wiadomości jej warga zaczęła się trząść.
- Przepraszam, - wymamrotałem. - I przepraszam jeśli cię jakkolwiek zraniłem ale nie chciałem tego. Po prostu chciałem z tobą porozmawiać, ale byłem zbyt nieśmiały i przepraszam bo bardzo Cię lubię. Chcia-
- Zamknij się! - przerwała mi. - Jesteś chłopakiem, z którym pisałam ponad dwa miesiące?! J-ja nie wierze Ci! - powiedziała, po czym odwróciła się z zamiarem odejścia, ale złapałem ją za rękę.
- Nie, proszę Amber, nie chcę żebyś była na mnie zła! Chciałem po prostu pogadać ale bałem się że- znowu mi przerwała. Ale tym razem przez jej rękę, która uderzyła mnie w policzek.
- Powiedziałam ci co czuje do ciebie! Jak kurwa mogłeś podpuszczać mnie żebym powiedziała ci co o tobie myślę! Polubiłam Cię Zayn! - krzyczała, na koniec jej głos się załamał.
- Jesteś takim dupkiem! Nienawidzę Cię! - splunęła, a łzy zaczęły wypływać z jej oczu, po czym odwróciła się. - i nie próbuj ze mną rozmawiać bo kurwa nie mam zamiaru ci odpowiadać, nigdy więcej.
Smutny obserwowałem jak Amber oddala się przecierając jej oczy. Dołączyła do swojego brata i Louis'ego, którzy spojrzeli na mnie.
CZYTASZ
Secretly Texting - pierwsze polskie tłumaczenie ✔️
FanfictionNieznany numer: Prawdę mówiąc, jesteś piękna Nieznany numer: Przepraszam, to było prostackie, wow teraz zabrzmiałem dziwnie autor: @1DFanfict0101 tłumaczenie: @harryisdork zgoda jest! #634 w FanFiction 09.01.2016r