AMBER
Ja: Hej, przepraszam za wczoraj, skarżyłam się i nałożyłam na ciebie moje problemy
SpongeBob: Spoko, to nic wielkiego
Ja: Wiem wiem, ja po prostu, ja ugh, nwm po prostu nie spodobał mi się jego komentarz. Wkurwił mnie bardzo
SpongeBob: Nie przejmuj się tym
SpongeBob: Zagrjmy w mfk**
SpongeBob: Zagrajmy*
Ja: Ok ty pierwszy
SpongeBob: ok.. ten Luke Hemmingway, Nash Grier i ja ;)))
SpongeBob: nie znam połowy z tych osób
Ja: okej, to jest łatwe
Ja: To Hemmings btw
Ja: Poślubić Nasha, pieprzyć Luke'a, zabić ciebie
Ja: ;D
Nash Grier: Myślałem, że my to coś poważnego :(
Ja: Zgaduję, że nie
Nash Grier: Nienawidzę cię
Ja: Też cię kocham
Nash Grier: Zamknij się
Ja: A może nie
Nash Grier: A może tak
Ja: A może oboje się zamknijmy i zagrajmy w inną grę
Nash Grier: Znam żart
Ja: Jestem pewna, że jest słaby
Nash Grier: Nie jest
Nash Grier: To jest w prawdzie zagadka ale co tam
Nash Grier: Dobra więc facet se jedzie do miasta na koniu w piątek. Zostaje w mieście 3 dni i opuszcza je w piątek. Jak to zrobił? ***
Ja: Co do cholery
Ja: Ty nie, to nie mogło się wydarzyć. On musiałby wrócić w poniedziałek
Nash Grier: Nie
Nash Grier: Chcesz wiedzieć?
Ja: Tak, ale sama do tego dojde
Spojrzałam znad telefonu, wzięłam trochę popcornu i rzuciłam nim w Louis'a wzdłuż pokoju.
- Spadaj - jeknął, wciskając coś w swoim telefonie
- Nie. Mam zagadkę i muszę na nią odpowiedzieć - powiedziałam i znowu rzuciłam popcornem, który wylądował na jego pierzastych włosach. - Dobra, słuchaj, facet se jedzie do miasta na koniu w piątek. Zostaje w mieście 3 dni i opuszcza je w piątek. Jak to zrobił? - przeczytałam z telefonu. On na mnie spojrzał i uniósł brwi.
- Jego koń nazywa sie Friday. Wyjechał z miasta na koniu który nazywa się Friday. Jakim cudem tego wcześniej nie słyszałaś ? - zapytał, wyjmując jedzenie ze swoich włosów i rzucił nim we mnie. Rzuciłam to na ziemie i westchnęłam.
- Mam to!
Ja: Jego koń nazywa się Friday.
Nash Grier: aw zgadłaś :(
Nash Grier: -_- kto ci powiedział
Ja: Nikt!!
Ja: Czemu mi nie wierzysz !
Nash Grier: Bo nie doszłabyś do tego i czekała pięciu minut z odpowiedzią
Nash Grier: Jesteś z Louis'em?
Ja: ;/
Ja: Tak *wzdycha*
Nash Grier: wiedziałem
Ja: Zamknij się
**mfk - marry, fuck, kill
*** trochę bez sensu brzmi po polsku XD macie tu po ang: guy rides his horse into town on friday. He stays three days and then leaves on friday. How does he do it?
_________________________________________
i jest i drugi :D
przepraszam za błędy :3
KOMENTUJCIE I GWIAZDKUJCIE MOTYWUJE BARDZO!
kocham, K x
![](https://img.wattpad.com/cover/49812528-288-k471201.jpg)
CZYTASZ
Secretly Texting - pierwsze polskie tłumaczenie ✔️
FanficNieznany numer: Prawdę mówiąc, jesteś piękna Nieznany numer: Przepraszam, to było prostackie, wow teraz zabrzmiałem dziwnie autor: @1DFanfict0101 tłumaczenie: @harryisdork zgoda jest! #634 w FanFiction 09.01.2016r