Rozdział 10

463 34 4
                                    

Willow

- Słuchaj, ja nie tworzę muzykii, nie potrafię, jedynie brzdękam sobie czasem na klawiszach i tyle... - Nienawidze gadać z ludźmi przyrzekam.

- Nie, nie prawda. Ja się na tym zna.... - Zaczął chłopak. Na szczęście szybko mu przerwałam

- Eeeee musze lecieć. - Odwróciłam się szybko i szybkim krokiem weszłam po schodkach, nadal kręciło mi się w głowie...

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Weszłam do domu przestraszona i tak na siebie wkurzona, że przechodziło to ludzkie pojęcie. Dlaczego akurat Ja !? No dlaczego ! Co ja takiego zrobiłam, że zawsze musze cos zniszczyć... Nie potrafie zawierać nowych znajomości, nawet rozmawiać !!! Oparta o drzwi od wewnętrznej strony domu i zamyślona, nie zwracałam na nikogo uwagi.

- Willow ? Wszystko okey ? - Spytała mama.

- Jeju mamo ! Nie strasz mnie tak!! - Szybko idpowiedzialam. Przysięgam, że prawie zeszłam na zawał.
Mama tylko staneła przedemną i popatrzyła zaniepokojnym wzrokiem. Często się o mnie martwi. Jeszcze przed poznaniem Megan byłam zaszyta w pokoju z moim ipadem i książkami. Nie wychodziłam z domu, nawet miałam problemy z wyjściem ze swojego pokoju.

- Myszko, napewno nic Ci nie jest ? Dobrze się czujesz ? Coś się stało ?

- Nie mamo. - musiałam mówić powoli bo głos mi się załamywał a nie chciałam się rozkleić ( jestem naprawdę słaba emocjonalnie i psychicznie).
Szybko podeszłam do niej podeszłam i mocno się przytuliłam. Potrzebuje tego coraz częściej...

- Pójde do pokoju okey ? - Powiedziałam spokojnie, lecz gdy tylko zrobiłam kilka kroków oczy zaczęły mnie piec i niestety nie mogłam powstrzymać łez...

Jeremi

Nie mam bladego pojęcia czego ona się boi. Raczej taki straszny nie jestem - zaśmiałem się sam do siebie, jedynie mogłaby odejść lub coś, jednak w jej oczach widziałem strach, nic więcej...
Muszę z nią porozmawiać - powtarzałem sobie w głowie. Ona tak na mnie działa jakby przeznaczone nam było byśmy się poznali, żeby to właśnie ona na mnie wpadła na tej ulicy i żebym mógł ją odprowadzić. Muzyka z którą jestem od dziecka też z całą pewnością jest jakimś znakiem, czuję to...

Poprosze o motywację do dalszego pisania ! Komentujemy!!!!

Dwa inne światy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz