Rozdział 16

315 28 6
                                    

Chciałabym już na wstępie bardzo Was przeprosić za długą nieobecność.. Tyle teraz mam na głowie, że nie mogłam pisać i też pojawił się brak pomysłów.. Ale teraz już powracam z nowymi siłami więc mam nadzieję, że nadal jesteście tu ze mną 💘

Willow

Kiedy tylko otworzyłam oczy, ujrzałam białe ściany. Popatrzyłam na siebie.. Byłam okryta białą kołdrą i ubrana w szpitalne ubrania.. Znów tu jestem - pomyślałam. Odkryłam kołdrę i spojrzałam na zabandażowaną nogę. Nic mnie nie bolało, ale to pewnie przez kroplówkę, która była przyczepiona do mojej ręki.. Dodali mi jakieś środki przeciwbólowe i tyle.. Ciekawe ile spałam - znów myślałam, gdy nagle drzwi od szpitalnego pokoju się otworzyły. W drzwiach stanął Jeremi. Kiedy tylko zobaczył, że jestem przytomna, automatycznie się wyszczerzył.

- Hey - powiedział cicho, zamykając drzwi i idąc w moim kierunku. - Jak się czujesz ?

- Dobrze - też się do niego uśmiechnęłam - Co mi jest ? - spytałam spoglądając na moją nogę.

- Masz skręconą kostkę i zerwałaś jakiś staw. Nie wiem jaki, lekarzem raczej nie będę.

- Oj nie, na pewno - i zaczęliśmy się śmiać. - Czyli co ? Czyżbym znów przedłużyła sobie wakacje ?

- Na to wygląda - uśmiechnął się ciepło

- Długo byłam nieprzytomna ? - spytałam zaciekawiona

- Kilka godzin. Lekarz dał Ci silne środki przeciwbólowe i usypiające, żeby wszystko zaczęło działać i żebyś się niepotrzebnie nie męczyła. Pójdę po Twoją mamę co ? - Spytał i wstał. - Zobaczymy się później Willow - uśmiechnął się ponownie i wyszedł z sali.

Po maksymalnie 5 minutach do pokoju weszła mama razem w pielęgniarką. Oczywiście pełno pytań pt. ,,Jak się czujesz " itd..
Lekarz zrobił mi kilka badań i po godzinie mogłam opuścić szpital.
5 Dni Później

Z nogą już coraz lepiej. Codziennie meczę się z chodzeniem o kulach po schodach ale daję radę. Co jakiś czas przychodzi też Jeremi ze swoim tatą. Jest super kochany. Zazwyczaj wnosi mnie po schodach więc mam ułatwione zadanie. Pan Igor (dyrektor szkoły do której będę chodzić jak tylko wyzdrowieje mi noga ) powiadomił już moją nową klasę, że będę z nimi chodzić i usprawiedliwi mi wszystkie nieobecności. Okazało się, że będę w klasie z Jeremim więc o jedną osobę mniej do poznania. Tak tak.. Miałam chodzić do szkoły muzycznej tylko na pianino.. Jednak plany się zmieniły i szkoła muzyczna zastąpi mi zwykłą szkołę. Moja mama polubiła Pana Igora, to pewnie dzięki ich relacjom zmieniło się mamy nastawienie do szkoły muzycznej. Są już nawet na ,,Ty", a my z Jeremim jesteśmy dobrymi znajomymi. Coś czuję, że coraz częściej będziemy się spotykać ,,rodzinnie"

____________________________________

Jeremi

Po szkole zawsze wpadam odwiedzić Will (tak brzmi lepiej i przyzwyczailiśmy się do zdrobnień). Minęły już 2 tygodnie od wypadku i Willow wraca do formy. Prawda też taka, że nie potrzebuje już ona mojej pomocy w chodzeniu, jednak bardzo lubię spędzać z nią czas. Jest tak sympatyczną osobą, że trudno byłoby to sobie wyobrazić nie znając jej.. Bo jednak po jej wcześniejszym nieznanym zachowaniu z całą pewnością nie przypadła by nikomu do gustu. No chyba, że jest ten ktoś mną i od razu zauważy w niej coś niezwykłego.
Tak jak już wspomniałem, Willow czuję się dobrze, więc już od poniedziałku będzie mogła iść do szkoły. Bardzo się cieszę.. Naprawdę. Im więcej czasu spędzonego z Will tym lepiej spędzony dzień.



Dzisiaj krótszy rozdział ale zabieram się za następny.. Z całą pewnością dłuższy i ciekawszy!

Mamy 1K wyświetleń! Jeju tak się cieszę! Pomimo mojej dłuższej nieobecności dostawałam bardzo dużo powiadomień o tym, że głosujecie na moje rozdziały i zdarzały się także komentarze. Tak naprawdę ten tysiąc wyświetleń zmotywował mnie do dalszego pisania. Już miałam to zakończyć, twierdząc, że jest to bez sensu gdy nagle zobaczyłam piękną liczbę!! Naprawdę dziękuję Wam wszystkim z całego serca, że jesteście tu ze mną i marnujecie czas na czytanie moich fantazji. Bardzo Was proszę, aby każdy kto przeczyta, zostawiał komentarz na dole i głos okey ? Będę bardzo wdzięczna i przy okazji będę widzieć ile Was wszystkich jest ;) Jeszcze raz dziękuje i do usłyszenia w następnym rozdziale. 💘💕

Dwa inne światy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz