Rozdział XVIII

971 57 20
                                    

Na zdjęciu - Sherlity (no co? Moja OC to może wyglądać jak chce, co nie? Xd)

Z perspektywy Syriusza

Gdy się obudziłem James'a już nie było. Peter też gdzieś wybył, ale to już od piątej klasy stało się normalne. Przetarłem oczy i przeciągnąłem się. Położyłem Pepysia na szafce nocnej i spojrzałem na Remcia... Cholera! On miał napisane na czole "I <3 SB". Policzyłem do dziesięciu. Najlepiej zemstę planować na chłodno. Zcruciować. Zadźgać. Wykastrować. Zgwałcić (nie, nie ja. Ja Remusia nie zdradzę. Wynajmie się kogoś). Spalić. Zmasakrować. Podać na przystawkę mi i Lunatykowi. Rogacza. Pobiegłem do łazienki i zacząłem pocierać mocno mydłem o czoło. Cholerstwo się nie dało. Powlokłem się spowrotem do dormitorium i usiadłem na skraju łóżka Lunatyka. Poczułem po chwili, że coś mnie smyra po plecach. Odwróciłem się a tam już nie śpiący chłopak. Pochyliłem się nad nim i pocałowałem go w czoło. Uśmiechnął się.

- Dzień dobry, Syriuszu.

- Dzień dobry, Remusiu - zdrobniłem czule jego imię. Wzrokiem omiotłem jego delikatne oczy, alabastrowa skórę, złote włosy... Cholera, ale mnie wzięło. (i w tym momencie powinnam dopisać bardzo, bardzo zboczoną rzecz, ale to by było bardzo, bardzo złe dop. Autorki). Wstałem i po raz drugi się przeciągnąłem. Lunatyka usiadł na łóżku, przetarł oczy i wstał stanąłem koło niego i..
~~~~~~~~~~~~~~~~

Scena 18+. Dzieci, odejść od telefonów i nigdy więcej nie zaglądać na to opowiadanie :D

Narrator's POV

Syriusz delikatnie przybliżył swoje wargi do ust Remusa. Ten drugi, nie czekając, złączył ich usta w namiętnym pocałunku. Lunatyk zarzucił ręce na ramiona Blacka, który zaczął zdejmować jego koszulkę. Lupin na chwilę rozłączył ich usta, żeby zająć się bluzką chłopaka. Kiedy już ich górna odzież znalazła się na podłodze, znów do siebie przywarli. Syriusz rzucił Remusa na stojące za chłopakiem łóżko i położył się na nim. Przejechał językiem w dół. Zaczął go całować za uchem, a później pocałunkami schodził w dół, aż dotarł do nabrzmiałych już sutków. Lunatyk wygiął się z rozkoszy, kiedy Łapa przygryzł mu jeden. Włożył dłonie we włosy Blacka i przycisnął go do swojej klatki piersiowej, na co zachęcony arystokrata ssał, całował i przygryzał mu brodawki. Potem, niby przypadkiem, przejechał delikatnie dłonią po wybrzuszeniu w spodniach chłopaka. Wtedy zirytowany Lunatyk, przeturlał się tak, że to Syriusz był na dole, a on patrzył na niego z góry.

- Teraz ja jestem na górze, słoneczko. W tej chwili rozpoczną się twoje tortury - powiedział z mściwą satysfakcją Remus, zaczynając wytaczać szlak swoich pocałunków w dół ciała kochanka, na co on zajęczał z rozkoszy. Black wtulił twarz w ramię Remusa, a gdy tamten zaczął zajmować się jego spodniami, a potem sam delikatnie przejechał ręką po męskości chłopaka, Łapa zawarczał w jego ramię i je ugryzł. Lunatyk przerwał oba zajęcia i spojrzał na chłopaka z rozbawieniem.

- Serio, Łapciu, serio? - zachichotał, na co tamten jeszcze bardziej się
, ale kwaśna mina mu zeszła z twarzy, gdy jego chłopak zajął się jego pępkiem. Zaczął wyginać się z wielkiej przyjemności, dając całkowity dostęp do swojego ciała. Zachęcony Lunatyk, zdjął ostatnie denerwujące ich ubrania. Spojrzał na imponujące narzędzia chłopaka i aż gwizdnął, na co oboje się roześmiali. Remus wziął w dłoń nabrzmiałą męskość Syriusza i zaczął (tak, nie mam co robić dop. Autorki) poruszać nią w górę i w dół, wzbudzając donośniejsze jęki chłopaka. Czarnowłosy postanowił, że to on jest seme* i on ma dość leżenia pod chłopakiem. Znów się przeturlali, ale teraz tak, żeby Remus był uke** . Blondyn westchnął lubieżnie i zaczął całować swojego ukochanego, podczas gdy on pobudzał członka Remus. Znów wytaczał szlak swoich pocałunków w dół ciała Lunatyka, który wplótł w długie włosy swojego chłopaka swoje palce, przyciskając go do swojego rozgrzanego brzucha. Po chwili dotarł do deliktnego penisa. Złożył pocałunek na samym czubku, na co jego partner jęknął z zachwytu i umocnił uścisk na włosach. Ssał, całował i bawił się nim zębami.

- Syriuszu... - wychrypiał Remus, co pobudziło chłopaka. Zaczął błądzić palcem nad wejściem chłopaka, niespodziewanie go delikatnie włożył. To nowe doznanie tak podnieciło Lunatyka, że jego członek od razu wystrzelił do góry, brudząc rękę Blacka. Roześmiali się, gdy Syriusz, udając zniesmaczonego, wytarł w brzuch Lunatyka. Później włożył w chłopaka dodatkowo drugi i trzeci palec. Remus zaczął poruszać się zgodnie z ruchem palców Blacka. Ten postanowił, że koniec tych gierek i wyjął palce (przez co Lunatyk zawarczał głośno), ale zamiast niego włożył delikatnie swojego penisa. Oboje sapnęli głośno, gdy w końcu zmieścił się cały. Remus objął nogami dolne partie chłopaka, zachęcając go do ruchu. Rozochocony przyjaciel zaczął poruszać się w nim, co doprowadziło do serii jęków i krzyków obu kochanków. Szczytowali w tym samym momencie. Ich ostatnim erotyzmem tego poranka był erotyczny taniec ich języków i ust. Black upadł na Lupina, a gdy ich rozgrzane ciała zderzyły się ze sobą, przytulili się bardzo mocno.

Dzieci, otwierać oczka. Już koniec x3

Wtedy właśnie otworzyły się drzwi.

- O cholera - zaklęła siarczyście Sherlity.

Tam tara dam, gejowskie seksy = . I tak, musiałam przerwać w tym momencie, bo tak :D
Czekam na gwiazdki i komentarze <3

Mała Mi, pokochaj mnie.. | Huncwoci [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz