Mama przez całą noc nie spała, bo sniły jej się koszmary związane ze mną. Przez całą noc duch mojego zmarłego ciała, nawiedzał moją mamę. Rano obudzisz ją głos doktorka.
-Pani Victorio, nie morze tu już pani przebywać. Proszę opuścić szpital. Pogrzeb Blythe odbędzie się za tydzień.
-Nieeee, moja kochana córeczka odeszła z tego świata, to jest niemożliwe do widzenia.
-Dowidzenia, proszę się trzymać i wszystko będzie w porządku.
Moja mama poszła do domu, i przez cały czas pętelentała się po pokoju, tu po kuchni, i łazience. Nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Postanowiła umówić się ze swoją najlepszą koleżanką aby się odstresować. Pogadała z nią chwile, wypiła pierwszy raz w życiu kawę bez cukru i zaczęła płakać. Pod wieczór siadła przed telewizorem i wypiła lampkę czerwonego wina. Przy grającym telewizorze usnęła, lecz nie na długo. O 1 w nocy obudził ją dzwoniący telefon. Odebrała lecz nikt nie odpowiedział. Potem zaczął się trzęść stół bez przyczyny i znowu dzwoniący telefon. Mama była cała w nerwach nie wiedziała skąd to się bierze zaczęła panikować. Znowu stół zaczął się trzęść i zadzwonił telefon i nikt nie odpowiedział. Mama klękneła i zaczęła się modlić za mnie. Po modlitwie dziwne rzeczy ustały. Wniosek z tego, że to mój duch nawiedzał moją mamę. Nad ranem z przemęczenia usnęła. Spała kilka godzin, a potem obudziła się w dziwnym nieznajomym miejscu. Była cała związana i usta miała zaklejone taśmą. Była przywiązana do krzesła.
Polecam dojść do końca książki, bo mam wspaniały koniec
![](https://img.wattpad.com/cover/56069921-288-k61478.jpg)
CZYTASZ
Anorektyczką jestem JA
Ficção AdolescenteBlythe jest dziewczyną chodzącą do pierwszej gimnazjum, ma wielu przyjaciół. Jednak pewnego razu przez przypadek wpada na chłopaka o rok starszego Nicka. Od razu coś między nimi zaczyna iskrzeć. Po skończonych lekcjach Blythe idzie do sklepu by kupi...