ROZDZIAŁ 12

152 6 7
                                    

Nad nią stały dwie osoby ubrane całe na czarno, a na twarzt miały kominiarkę. Mama nie miała jak krzyczeć o pomoc, bo miała zaklejoną twarz. Jeden z gości wziął noż i zbliżył się do mamy.Mama zaczęła próbować uciec, krzyczeć, ale na marne. Koleś przyłożył nóż do brzucha i wbił go. Mama zawyła z bólu i czuła jak ciepła krew cieknie jej wzdłuż brzucha. Potem zasłabła. Nikt niestety nie zauważył i nie zawołał o pomoc. Mama po kilku godzinach zmarła, bo się wykrwawiła. Po sekcji zwłok okazało się, że mama była w 5 miesiącu ciąży. Byłam bardzo ździwiona, że ona mi nic o tym nie powiedziała. O śmiercii mamy dowiedział się Nick. Jako on jedyny oprócz Hariet był na pogrzebie. Tak to nikomu się nie chciało przyjść, co było bardzo smutne. Nick jakoś śmierci mojej mamy nie przeżywał, co było dziwne, bo on trzymał się mamy strony podczas mojej byłej diety. No ale cuż. Martwi mnie taka rzecz, że kto to był, kto ją zabił i dlaczego, co ona komuś takiego zrobiła przecierz ona była dobrą, uczynną, pomocną osobą. Co za drań, debil. Zbliżały się ferie więc już nikt nie przychodził do szkoły bo się nikomu nie chciało. W gazecie polskiej był artykuł o mnie o tym, że przez anoreksje umarłam. Wogule cały mój życiorys był tam napisany. Nie wiem skąd oni o tym wszystkim wiedzieli. Potem było moje zdjęcie przed dietą i po tym zaraz przed śmiercią. Obydwa były takie same, czyli byłam tam gruba, brzydka i wogule. Nick podszedł do kiosku i kupił tą gazetę i zaczął ją czytać.

Anorektyczką jestem JAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz