Prolog

172 15 0
                                    

Środa, 1 lipca 2015

-Pijany mężczyzna prawie zabił dziewiętnastoletnią dziewczynę w Londynie. Nastolatka przebywa aktualnie w szpitalu, a jej życie jest w rękach najlepszych lekarzy w mieście - usłyszałem słowa prezenterki wiadomości w telewizji. Z przerażeniem wszedłem do salonu, aby zobaczyć co się dzieje. Moja mama siedziała skulona na kanapie i wpatrywała się w ekran ze łzami w oczach.

Podążyłem za jej wzrokiem i pisnąłem. W wiadomościach pokazywali mamę Violet! Boże, co się stało?!

-Zrobimy wszystko, żeby ten mężczyzna odpowiedział za swoje czyny. Nie pozwolę, by jeszcze kiedyś wyszedł na światło dzienne - powiedziała wysoka blondynka i zaczęła płakać. Następnie wtuliła się w swojego męża.

Na początku nie mogłem się ruszyć, totalnie mnie zamurowało, a łzy zaczęły spływać po moich policzkach. Musiałem jednak wesprzeć moją mamę. Usiadłem obok niej i mocno ją przytuliłem.

-Biedna Violet - powtarzała w kółko, a ja myślałem tylko o zagrożonym życiu mojej najlepszej przyjaciółki, a za razem osoby, którą kocham.

She hates hospital || N.H. FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz