#17 Jest nadzieja!

2.9K 160 12
                                    

Dzisiaj sobota , a mama dalej nie pozwala jechać mi w trasę z Leo i Charliem. Poszła do łazienki się ogarnąć potem do kuchni zrobić sobie kanapki z Nutellą. Kiedy siedziałam w salonie przyszła mama , a ja udawałam , że jej nie widzę byłam na nią zła i tyle:

-Oxanka zrozum nie mogę cię puścić z obcymi ludźmi za granicę.
-Ale oni nie są obcy!
-To , że jeden z nich jest twoim chłopakiem nic nie znaczy.
-Dbraaa...mamo znam twoiom odpowiedź nie musisz mi powtarzać!
-Dobrze rób co chcesz , ale ja nie chcę cię stracić jak tatę.

Nie odezwałam się tylko wstałam i poszłam do mojego pokoju i włączyłam na telefonie Up all night BaM. Nagle poczułam szturchanie , więc szybko wstałam , przetarłam oczy i zdjełam słuchawki z uszu:

-Hey to ja Kaja!
-Oo..a tak...chwila ja spałam?
-Tak!-wybuchła niekontrolowanym śmiechem , a ja razem z nią , a kiedy się uspokoiłyśmy powiedziałam jej o trasie.
-Wiesz Kaja , że Leo i Charlie zaproponowali mi wyjazd w trasę razem z nimi?
-Serio! I co jedziesz!?
-Niestety nie.-Naburmuszyłam się i i zkierowałam głowę w dół.
-Ale dlaczego?
-Bo mama mi nie pozwala.
-A kiedy wyjazd?
-Za tydzień w piątek.
-Ejj stara to już nie długo ty musisz jechać!
-Ale mama nie pizwala naczej bym jechała.
-No to na co czekasz!? Idź i ją męcz w końcu musi się zgodzić!
-Heh...
-Nie hehaj mi tu tylko jazda! A ja już muszę iść pa.
-pa.

Kiedy Kaja wyszła pomyślałam trochę i diszłam do wniosku , że Kaja ma rację i właśnie w tej chwili idę męczyć mamę do póki się zgodzi:

-Hey mamo.
-No hey córcia.
-Chcesz może kawy?
-Nie...ale cherbaty.
-Dobrze-Po zrobieniu cherbaty poszłam do mamy.
-No dobrze Oxi o co chodzi?
-Co? Ale z kąd wiesz , że coś chcę?
-Widzę.
-No dobra tylko nie krzycz.
-Aha...wiem o co chcesz zapytań i wiesz , że moja odpowiedz brzmi NIE!
-No ale mamo.
-Co?
-Prosim?
-Nie!
-Prosimmmm???
-Ehh....a kto jedzie w tą trasę?
-Głównie Bars and Melody.
-Po ile mają lat?
-Leo 15 , a Charlie 17.
-To tym bardziej cię cie puszczę!
-Czemu?!
-Bo są niepełnoletni i ty też!
-I co z tego!?
-To , że gdyby była tam osoba dorosła która by cię przypilnowała to bym cię póściła.
-Ale będzie!
-Kto?
-Nie wiem , ale na pewno będzie.
-Hmmm....
-Nom ja cię tam bardzo prosim?
-Hmmm...no nie wiem?
-Dziecku odmuwisz?-Uśmiechnekam się delikatnie do mamy a ona do mnie.
-Idź do swojego pokoju muszę się zastanowić.

Tak jak kazała poszłam do pokoju i czekałam jednak to czekanie było nie znośne i napisałam do Leo:

Oxi: Hey Leoś <3
Leo: Leoś? Hmm... Coś nowego.
Oxi: Bo mam dzisiaj dobry humorek.
Leo: Tak? A co takiego cię spotkało , że masz dobry humorek?
Oxi: Bo jest nadzieja!
Leo: Na co? Na wyjadz?!
Oxi: Tak!!!
Leo: YEY! Już nie mogę się doczejać!
Oxi: Ja też!
Leo: Okey ja teraz muszę kończyć bo przyszedł Charlie i będziemy ćwiczyć bo już nie długo wyjerzdrzamy! Pa księżniczko! <3
Oxi: Pa Leoś <3

Odłożyłam telefon inusiadłam na łóżku w moim pokoju aż nagle zawołała mnie mama ja szybko pobiegłam do salonu , avtam stała uśmiechnięta mama....

*ciąg dalszy nastąpi*

Sorka , że w takim momencie , ale mój brzuch domaga się jedzenia XD a ja z pustym brzuchem nic nie wymyślę , ale jak tylko zjem to napiszę ciąg dalszynXD
No to Bay!

P.s. idę sobie zrobię kanapki z Nutellą XD

Bars And Melody |L.D|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz