Wstałam o 8:00 rano , wiem , że to trochę za wcześnie bo samolot mamy dopiero o 15 , ale ja już nie mogłam się doczekać. Podeszłam do szafy i wziełam szarą bluzę z kaptórem i wydrukiem No more pain , No more tears...NEVER AGAIN , różowe rurki z dziurami na kolanach i szybkim krokiem skierowałam się do łazienki. W kuchni zastałam mamę która robiła sobie herbatę:
-Hey mamo!
-O hey córcia , ty jeszcze nie śpisz przecież samolot mamy dopiero o 15?
-Nieee...nie chcę ja już nie mogę się doczekać!
-Na prawdę? Nie szkoda ci , wspomnienia , koleżanki...
-Nie...ja tu nic nie mam , nawet wspomnień chyba , że te najgorsze , a Kaja i Wiki będą mogły do mnie przyjechać w wakacje.
-To się cieszę , pierwszy raz widzę cię aż tak szczęśliwą.-Po policzku mamy poleciała łza.
-Mamo nie płacz wszystko będzie dobrze.-Przytuliłam ją i kontynuowałam jedzenie moich kanapek z Nutellą.*Na lotnisku*
Jesteśmy już z mamą na lotnisku po odprawie i czekamy na samolot. Zadzwonił mój HTC , wyciągłam z kieszeni telefon i odebralam , to był Leo , jezu jak ja dawno z nim nie rozmawiałam , nie było kiedy bo wiecznie albo problemy w szkole albo to albo tamto no i po prostu nie było czasu:
-Cześć Leoś!!!-Wydarłam się przez słuchawkę.
-Hey Księżniczko , coś widzę , że masz humorek!
-Taaak jestem najszczęśliwszym człowiekiem na całym świecie!!!-Darłam się jak opętana , a ludzie na lotnisku patrzyli na mnie jak na debilke.
-A co się takiego stało?
-Niespodziankaaa!!!
-Wow , wiesz co lubię skarbie!
-Serio lubisz niespodzianki?
-Nooo...a zwłaszcza takie od ciebie!
-Hehe....muszę kończyć bo samo....nie ważne paaa.-Rozłączyłam się błyskawicznie ponieważ prawie się wydałam , a to ma być niespodzianka dla Leosia.*Leo*
Wow nawet nie zdążyłem powiedzieć Pa , a ona się już rozłączyła....ciekawe co to za niespodzianka już nie mogę się doczekać tylko jak ona niby chce tą niespodziankę zrealizować skoro ona mieszka w Polsce , a ja w Walii w Wielkiej Brytanii , a może moja księżniczka chce tu przyjechać!? Jezu , ale by było.....ale jeśli tak to muszę trochę ogarnąć dom. Po posprzątaniu zadzwonił do mnie Charlie:-Hey Leo.
-Hey Charlie!
-Ejj...spokojnie nie musisz krzyczeć.
-Wiem , ale chcę!
-Dobra o co chodzi bo bez powodu byś nie krzyczał?
-No oki...Oxi ma dla mnie niespodziankę , a ja chyba wiem jaką!
-No słucham jaką?
-Ona chyba chce tu przyjechać!
-Serio!? Ale fajnie tak dawno jej nie widziałem!
-Ja też...tylko co jeśli się mylę i nie przyjedzie?
-Nie wiem Leo , ale tak też może być , więc nie rób sobie za dużo nadzieji.-Powiedział smutny.
-Ehhh....ja już muszę kończyć pa Charlie.
-Papa...Charlie ma rację żebym nie robił sobie nadzieji , ale ja już za bardzo się napaliłem i nic nie zepsuje mi mojego dziśejszego humorku.
*Oxana*
Obudziłam mnie moja mama krzycząc mi do ucha , że już wylądowalismy. Wysiadłam zaspana z samolotu przecierając oczy.....jak tu pięknie....stałam jak wryta i patrzyłam się na krajobraz Walii....z tego transu wyciagła mnie moja mama:-Chodź córcia jeedziemy do nowego domu!-Wzieła walizki i skierowala się w stronę Taxi.
-Już idę mamo!-Krzykłam i zrobiłam to samo co moja rodzicielka.Po chwili jechaliśmy Taxi do naszego NOWEGO domu....
*W NOWYM domu Oxi*
Wyszłam z Taxówki i to co zobaczyłam przed sobą...było...było...nie do opisania! Wielki luksusowy biały dom z dużą iloscią dużych okien..po prostu Villa! W środku było jeszcze lepiej wielki nowoczesny salon z kuchnią i schody prowadzące na góre , bez zastanowienia wziełam swoje bagarze i popędziłam na górę o mało co się nie potykając o schody. Weszłam do mojego NOWEGO pokoju...z kąd wiedziałam gdzie on jest? Z tąd , że na drzwiach była karteczka z napisem Twój nowy pokój Oxanka! To było coś...mój pokój NOWY pokój był większy od tamtego starego , był koloru Czarno-Różowego i nowocześnie umeblowany z dwuosobowym łóżkiem i...i... Do tego miałam własną łazienkę!!! Reszty nie jestem w stanie opisać , ale jednym słowem....CUDO!
*Po wypakowaniu wszystkich rzeczy z walizek*
Siedzialam w mojim nowym pokoju i słuchałam piosenki "143-Bars and Melody" i wlaśnie po skonczeniu sluchania przypomnialam sobie o Leo i o niespodziance dla niego. Szybko zszedłam z łóżka i chwycilam telefon wybierając numer to Leo jeden sygnał...drugi sygnał...:
-Hey księżniczko!-Odezwał się pierwszy.
-Hey moja niespodzianka zostaje w tej chwili realizowana!
-Serio!? Już nie mogę się doczekać!
-Hehe...to ja tą niespodziankę idę realizować , a ty czekaj papa!-Rozłączylam się i szybkim tępęm pobiegłam do łazienki.*Przed domem Leo*
*Leo*
*Dryń , dryń*
Usłyszałem dzwonek do drzwi , szybko zszedłem na dół otworzyć , a przed drzwiami stała ona , moja księżniczka! Po chwili Oxi tkwiła w moim uscisku odwzajemniając go:-Oxana nie wiesz jak bardzo się cieszę!-Cmokłem ją w czoło wpuszczając do mojego domu.
-Ja też bardzo się cieszę! Nawet nie wiesz jak BARDZO!-Przytuliła mnie.
-Chodź do mojego pokoju.
-Okey....a gdzie Tilly i twoja mama?-Zapytała.
-Nie ma ich wrócą jutro wieczorem , więc mamy cały mój dom tylko dla siebie.-Poslalem jej usmiech i zaprowadzielem do mojego pokoju na góre.Oxi uważnie się przygladała było widac , że czymś się denerwuje , ale stwierdziłem , że nie będę jej wypytywał...nie chcialem psuć tej milej atmosfery:
-To co robimy?-Zapytała Oxi.
-Hmmm....HORROR?!-zrobiłem tzw.Minę pedofila.
-Leo , ale ja się boję horrorów!-Powiedziala wystraszona.
-Nie bój się Księżniczko , jestem.-Przytulilem ją.
-No okey to ja idę po Nutelle , Popcorn , Cole itp.-Powiedziała i zeszła na dół.Poszłem za Oxi i wybrałem horror , po chwili przyszla Oxi z popcornem , Nutellą , Colą itp.
*W trakcie filmu*
Oxi krzyczala i wtulała się we mnie za każdym razem kiedy w filmie była jakaś straszna scena:
-Oxi nie krzycz bo ogłuchne!-Usmiechnołem się do niej.
-Pfff...bardzo smieszne.-Żucila we mnie popcornem.
-Ejjj....bo jak jak cię żucnę!!!-Oddałem jej.I tak rzaczeła się wojna popcornem , a skonczyła się ona na tym , że Oxi wysypała mi na glowe cały ten popcorn zwyczajnie przechylając miske.
*20:00*
*Oxana*
Siedziałam z Leo w jego pokoju do 20:00 boziu nie chce wiedzieć co będzie mnie czekało w domu , mama mnie zabije:-Ejj..Leo ja już muszę iść!
-Co? Ale już? Dlaczego? Księżniczko nie rób mi tego!-Klęknoł przede mna.
-Leo wstawaj! Umówmy się tak....jutro w skate parku o 14?-Zaproponowalam.
-Okey , ale teraz cię odprowadzę.-Wstał , ubrał buty i otworzyl drzwi.
-Kocham cię...-Dałam mi buziaka w polik , ubralam moje trampki i wyszlam razem z Leo.*Pod domem Oxi*
Pod moim domem trudno było się rostać Leo cały czas mówił , że mnie nie puści. Po czułym pożegnaniu weszlam do domu i prosto do pokoju , mama chyba spała bo jej nie spotkałam , a moje psy naszczęście były na polu i mnie nie zaatakowaly. Szybko poszlam do łazienki i orzebralam się w pidżame po czym wlazłam pod cieplutką kołudrę i....odpłynełam.
Heyoooo i co w końcu Leoś i Oxi się spotkali , a juro dodam następny roździał!!!! Lub dzisiaj! Nwm bo nwm kiedy mnie wena znowu odwiedzi :\
Ps. BaM_Forever_BaM widzimy się w poniedziałem i NIE ZAPOMNIJ POPCORNU!!!
Nom to Bay!
CZYTASZ
Bars And Melody |L.D|
FanfictionOxana to zwykła 15-latka z marzeniami. Prześladowana w szkole , po śmierci swojego taty zaczyna się samookaleczać. Jej marzenie to spotkać Leo i Charliego z Bars and Melody. Jej marzenie spelnia się na jednym z koncertów BaM na które poszła Oxi wraz...