Bars And Melody |L.D|

#27 Czas wejść na scene

Jesteśmy w holu jednego z clubuw w Hiszpanii to już ostatni tydzień pojutrze jedziemy do Anglii. Siedziałam z chlopakami czekając na wejście na scene byłam podenerwowana bałam się , że coś pójdzie nie tak albo pomyle kroki lub się przewrócę na środku sceny ribiąc siare nie tylko sobie , ale też Leo i Charliemu:

-Hey księżniczko co się dzieje od rana jesteś jakaś podenerwowana?-zapytał Leo.
-Boję się.
-Czego skarbie?-Zapytał się Leo i mnie przytulił.
-A jak coś źle zrobię?
-Nie zrobisz , a jak zapomniesz co masz robić to improwizuj.
-Kocham cię Leo nie wiem co ja bym bez ciebie zrobiła.

Nagle przerywa nam Charlie:

-Hey gotowi za chwile wchodzimy?!
-Tak Charlie spoko.-Powiedział spokojnym głosem Leo...nie widać było , że on też się denerwuję tylko , że on nie jest pierwszy raz na scenie , a ja jestem nigdy wcześniej nie bylam to pierwszy raz i do tego ueszcze muszę tańczyć dosyć trudny taniec Breek Dance chociasz dla mnie to nie problem bo zaczełam tańczyć w wieku 10 lat , więc może będzie dobrze. Nagle z rozmyślań wyrwał mnie Leo który mówił , że już czas. Pierwsi na scene weszli Leo i Charlie i zaczeli śpiewać That Girl ja miałam wejść zaraz po nich....chwila prawdy czeba wziąść się w garść , przełamać lody. Oślepiło mnie mocne światło , ale wziełam wdech i wydech i zwczełam tanczyć na scenie i uslyszałam , że publiczność piszczy i krzyczy.....oczywiście nie z mojego tanca tylko z śpiewu Bars and Melody nie dziwie się bo jestem nikim na tej scenie tylko zwyczajnie tańczę. Potem musialam przetanczyć ueszcze 4 piosenki Up all night , Stay strong , Stay young i I.L.Y po tym poszlismy do autokaru byłam zdyszana....poprawka poszlam do autokaru bo po drodze Charliego i Leo dopadły Bambino proszące o autografy i Selfie nie ukrywam byłam trochę zazdrosna widząc jak te wszystkie inne laski kręcą się koło mojego chlopaka , ale jakoś to znoszę zaciskam zęby i mówię w myslach On kocha tylko mnie , chyba...znaczy na pewno! W końcu Charlie i Leo przyszli do autokaru również zdyszani , więc poszłam do mini kuchni nalać im i sobie trochę soku:

-I jak Oxi nie było taj źle.-Uśmiechnoł się Leo pijąc sok.
-Żartujesz myślalam , że za chwile spalę się ze wsydu!-Powiedzialam oczywiscie dla żartu bo na prawde było zajebiście.
-Hehe...prawdę mów.-Śmiał się Leo.
-Okey bylo zajebiście!
-I to mi się podoba!-Śmiał się tym razem Charlie pierwszy raz od naszej 'kłótni' bo nie wiem jak to nazwać widziałam Charliego śmiejącego się i szczęśliwego.
-To teraz do hotelu pskować się , wyspać i jechać do Anglii,-Oznajmił Leo.
-Nom , a gdzie potem?-zapytalam.
-No do Londynu!-Przytulił mnie Leo.

***
*W hotelu*
Byłam oparta o Leo który bawił się moimi włosami , a Charlie chyba też już spał nie wiem bo był w swoim pokoju:

-Przestaniesz bawić się moimi włosami Leo?
-Nie bo są takie miekkie i pachnące.-Śmiał się.
-Heh...chce mi się już spać.-Powiedzialam do Leo robiąc dziubek.
-To śpij ja ci w niczym nie przeszkadzam.
-Dobranoc Leoś.-Dalam mu buziaka i oparata o Leo poszlam spać i uslyszalam tylko ciche Dobranoc to Leo który dał mi buziaka w czoło i też podzedł spać.

Hey taki oto krutki roździał. Sorry za jakie kolwiek błedy , ale mój tablet zmienia wyrazy , albo się przycina , ale po części też ja Myśle , że się podoba jutro następny roździał.

Nom to Bay!