#14 Sekret nie jest już sekretem

3.3K 175 8
                                    

*Oxana*
Poszłam do szkoły jak zawsze tym razem jeszcze bardziej smutna niż zwykle , czemu? Temu , że już niedługo Leo jedzie w trasę , a ja zostanę sama , znowu , ale trudno jakoś dam sobie radę mam jeszcze Kaje moją najlepszą przyjaciółkę. Szłam z słuchawkami w uszach i słuchałam Keep sliming , a po chwili ktoś sciągnoł mi je z uszu , to była Kaja:

-Ello co tak smutasz?-Zapytała.
-Bo Leo za niedługo jedzie w trasę.
-Biedna...chwila zadzwoniłaś do niego!?
-Tak , a wczoraj się spotkaliśmy.-Nie mówiłam Kaji , że mnie pobiły nie chciałam żeby mi potem pomagała.
-I jak było?
-No...-Chciałam jej powiedzieć co się wczoraj wydarzyło u mnie w domu , ale przerwałam.
-No mów jestem ciekawa.
-Wiesz , że ciekawość to pierwszy stopień do piekła?-uśmiechnełam się delikatnie , a kaja do mnie.
-Ej no przecierz wiesz , że mi mozesz zaufać.-Nalegała.
-No bo wczoraj poszliśmy do mnie i...-Wachałam się.
-No i co plis powiedz?
-No i to , że się całowaliśmy.
-Yay jak ja ci zastroszczę całowałaś się z Leo z Bars and Melody!
-Tak , a za niedługo będziemy rozmawiali tylko przez Skypa.
-Nie załamuj się.-Powiedziała Kaja i weszłyśmy do szkoły , a tam napotkałam Elwire i jej dwie pokichane koleżaneczki.
-Ooo i oto nasza gwiazda.-śmiała się Elwira.
-Zostawcie ją dobra?! Już dużo przez was przeszła!-Broniła mnie Kaja.
-Oo , a co to masz? Jaki fajny telefon.-Powiedziała Nina po czym wyrwała mi telefon z ręki i rzuciła na ziemię.
-Tylko szkoda , że nie działa.-Zaśmiała się Nina , a ja wybiegła z budynku prosto do domu.

Mamy nie było w domu , wię pierwsze co zrobiłam to wziełam żyletkę i przejechałam nią po moim nadgarstku pacząc jak dobrze mi znana czerwona ciecz się wylewa potem usłyszałam tylko czyiś krzyk:

-Nie rób tego!

*Leo*
Właśnie przed chwilką dowiedziałem się , że Oxi może jechać z nami w trasę. Nie odbierała telefonu ani nie odpisywała na SMS , więc pomyślałem , że do niej pójdę. Jak podchodziłem do jej drzwi zauważyłem , że są otwartę , więc szybko wbiegłem do środka i do pokoju Oxany to co zobaczyłem wcząsnełą mną:

-Nie rób tego!-krzykłem i wyrwałem jej żyletkę z rąk.
-L-Leo?
-Po co to robisz!?-zapytałem tuląc Oxane do siebie.
-Ja już nie mogę nie chcę tak żyć.-powiedziała płaczem.
-Ile to już trwa , ile razy się samookaleczasz?
-Od...od kilku miesięcy.
-Ktoś o tym wie?
-Nie...znaczy teraz tylko ty.
-Nie mozesz tego robić to pogorszy twoją sytuację.
-Ale mi pomaga.
-Na początku.
-Z...z kąd wiesz?
-Bo...ja..też się samookaleczałem.
-Dlaczego mi nic o tym nie powiedziałeś?
-Bo to było dawno , ale przestałem.
-Ale dlaczego sié ciołeś?
-Bo mnie też prześladowali w podstawówce.

Wiedziałem , że teraz nie mogę zostawić jej samej , ale pomyślałem , że jutro jej powiem , że może jechać ze mną i Charliem w trasę , a teraz zostanę tu z nią dopuki się trochę nieuspokoi:

-Oxana.
-Tak?
-Obiecaj mi , że już nigdy tego nie zrobisz , obiecaj.
-Obiecuję.


Heyyyy sorry , że taki krótki i , że dopiero dzisiaj , ale po:
1.Wczoraj rozładował mi się tablet , a ja nie mogłam nigdzie znaleźć ładowarki.
2.Nie miałam weny , a jak nie mam weny to nic dobrego z tego nie wychodzi.
3.Był sylwek i nie miałam za bardzo czasu.
Nom to Bay!

Bars And Melody |L.D|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz