09

971 40 4
                                        

Obudziłam się. Wydawało mi się jakoś pusto. Podniosłam się do pozycji siedzącej i rozejrzałam się po pokoju. Brakowało mi jednej rzeczy, bardzo wielkiej. Nie było Kurasia. Wstałam i podeszłam pod szafę. Zauważyłam,że na półce obok leży kartka. 

'Przepraszam, że wyszedłem, ale trening i te sprawy...  Musimy się spotkać i nawet nie chce słyszeć żadnej wymówki!.. 

                                                                                                                Bartek xx 

Ps. Mega uroczo wyglądasz, jak śpisz.. '


Po przeczytaniu, na mojej twarzy zagościł wielki banan.. dosłownie wielki banan. Bałam się rozmowy, ale i tak wcześniej czy później i tak by się odbyła. Muszę być silna, spojrzeć mu w oczy i powiedzieć co czuje..


Podeszłam do szafy, wcześniej sprawdzając jak jest pogoda. Było wprost gorąco!.. Postawiłam na takie strój.. http://img.stylistki.pl/sets/taki-luzny-stroj---s127895.jpg?v=1 . Postanowiłam, że pójdę dzisiaj na zakupy.Wyszłam na dwór i założyłam okulary przeciwsłoneczne Pokierowałam się w stronę galerii. Po kilku godzinach łażenia postanowiłam, że wstąpie do KFC coś zjeść. Oj tam.. jebać formę, raz mogę sobie pozwolić nie? Gdy spożywałam posiłek poczułam w kieszeni spodenek wibrację.  Wyjęłam go i odblokowałam. Miałam jedną wiadomość: 

Bartek:'Witam ;) Mam sprawę..' 

Ja: ' Wal.. ;p'

Bartek: Mogę zadzwonić?

Ja: Jasne.. ;)

Chwilę później usłyszałam dzwonek telefonu. Westchnęłam głośno i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Nie wiedziałam, że jeszcze nie połknełam tego co jadłam i powiedziałam ' halo' z pełną buzią.

-Nie mówi się z pełną buzią.. - powiedział

-Do rzeczy Kurek, do rzeczy.. 

-No bo jest taka sprawa,że.. 

-Że.. ? 

-Bo chłopaki chcą dzisiaj iść do klubu, oblać wygrany mecz.. ii.. wiesz, może..- jąkał się

-No wypowiedz się.. - zaśmiałam się 

-I chciałabyś  może ze mną pójść? - zapytał.

-Em... No nie wiem, a o której?..

-O 18 .. 

Spojrzałam na zegarek, wskazywał godzinę 15! Matko! nie zdąże! Za nim dojdę do domu, prysznic, wybrac strój, pmalować sie... No nie wyrobie się. 

-Że co ? Jezu nie wyrobie sie! 

-Czyli mam rozumieć że się zgadzasz? ... - nie dał mi nic powiedzieć- Będę za 15, paaa!

Szybko ruszyłam w drogę do domu. Rzuciłam wszystkie zakupy wkąt. Wzięłam prysznic, stanęłam przed szafą, i jak na złość nie miałam w co się ubrać.  W końcu po kilku minutach zdecydowałam się na taki http://urstyle.pl/site_media/szafka/stylizacja-Cecex3-na-impreze.jpg , a co mi tam.. nie moge? kto mi zabroni? xdd Zrobiłam makijaż tzn. Kreski i cieniejszy cień do tego  wyprostowałam włosy i splotłam w kucyka. Przejrzałam się w lusterku i usłyszałam dzwonek . Szybko pobiegłam na dół, zakładając żakiet i zgarniając torebkę, w miedzy czasie spojrzałam na zegarek, wskazywał równą 17:45.. Lol..  Otworzyłam drzwi i ujrzałam Kurka. Miał na sobie jeansy i czarną koszule.. Wyglądał gorąco.. naprawdę.. 

Volleyball  Bartosz KurekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz