18

742 32 3
                                    

Te słowa cały czas odbijały mi się echem w podświadomości. Kocham Cię, Justyna. Wpatrywałam się w jego  niebieskie tęczówki, Zaczynało do mnie powoli docierać te dwa wyrazy. Po dłuższej chwili, lekko się zarumieniłam. 

Stanęłam delikatnie na palcach i złożyła pocałunek na jego ustach. On uśmiechnął się pomiędzy, po czym pogłębił pieszczotę. Zaczęła się walka o dominacje, którą oczywiście wygrał Kuraś. Przyparł mnie do ściany i podniósł do góry, tak bym oplotła go nogami co od razu uczyniłam. Bartek zaczął schodzić pocałunkami na szyje, a ja odchyliłam głowę do tyłu, by dać mu większy zasięg.Po chwili odsunął nas od ściany i zaniósł mnie do sypialni, gdzie ułożył mnie delikatnie na łóżku. Zawisł nade mną, gdzie znów złączył nasze usta. Pocałunkami schodził coraz niżej, pozbywając się po drodze mojej koszulki, a chwilę później i spodni. Powrócił do ust. 

Wzięłam sprawy w swoje ręce. Tym razem ja pojawiłam się na górze. Zdjęłam nie potrzeby materiał-koszulkę- i zaczęłam ustami jeździć po jego dobrze wyrzeźbionej klacie. Po chwili i jego spodnie znalazły swoje miejsce na podłodze.. 


Bartek dłużej nie czekał, i znów znalazłam się pod nim. Kuraś pozbył się mojej górnej części garderoby. Ponieśliśmy się emocjom. Jednak zanim zdjął ze mnie ostatnią rzecz, spojrzał mi głęboko w oczy, czekając na jakieś pozwolenie. Kiwnęłam na zgode. Po chwili leżałam przed Bartkiem już całkiem naga. 

Kochaliśmy się..

Po skończonym stosunku, w którym czułam się jak w niebie, opadliśmy zmęczeni. Położyłam się przodem do Kurasia. 

-Ja ciebie też - powiedziałam. Zobaczyłam jego zdezorientowaną minę. Uśmiechnęłam się nie śmiało. -Kocham się, Bartek. 

Kurek szeroko się uśmiechnął, przyciągnął mnie do siebie i pocałował w czubek głowy. Poczułam,że tak może być już na zawsze..

~

~

~

~
~

I następny! :o 

Wow, to już 18 :o 

Jeju.. xx Pozdrawiam was. :**

Do następnego! ^^

Volleyball  Bartosz KurekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz